Parę osób pisało ja również pytałem o Jarka Szymaniaka i znalazłem faceta na Koniawskiej wstawiłem auto i jest problem bo kase na silnik wziął ale od miesiąca nie daje śladu życia ,auto wstawiłem 3 miesiące temu. Telefon wyłaczony, w firmie nie ma go od dłuższego czasu, podobno jak rozpytałem Jarek chory, auto widzę stoi lecz nie zrobione kontaktu zadnego a więc jest ból. Mam pytanko, bo wiem od Jarka ,że tu jest na forum paru blizszych jego kumpli, czy cos wiedzą co z Nim, może mają jakiś kontakt bo nie sądzę żeby mnie walnął na kasę czy cos w tym rodzaju bo gościu jest w porządku poprostu raz że sie martwię o chłopa ,a dwa że poczyniłbym jakies inne kroki odnosnie samochodu.