Witam E 36 316i 97 rok. Od jakiegoś czasu, co kilka dni temperatura silnika wzrasta mi poza pion. Oczywiście nie czekam, aż dojdzie do czerwonego pola tylko zbijam ją ogrzewaniem. I tak, ogrzewanie w aucie działa, wentylator się załącza, samochód nie kopci z wydechu, obroty są równe. W samochodzie wymienione zostały: chłodnica, zbiornik płynu, czujnik wentylatora, termostat, węże chłodnicy. Auto jest porządnie odpowietrzone przez mechanika, chłodnica jest cała gorąca po nagrzaniu, węże gorące i dość twarde ( nie spuchnięte ), na korku nie ma "majonezowatej" mazi. Samochód był też sprawdzony na okoliczność padniętej głowicy. Powiem szczerze, że 2 różne serwisy rozkładają ręce w gescie bezradności. Teoretycznie wszystko jest sprawne a jednak raz na parę dni temperatura wychyla się za pion. Pozostała mi już tylko jedna opcja - korek wlewu płynu chłodzącego. Czy możliwe, żeby był trafiony i przez to samochód zaczynał się przegrzewać? Pozdrawiam ____________ Poprawiłem tytuł. Proszę się zapoznać z formatem tytułowania wątków i regulaminem. Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss