Mam do was wielka prośbę o pomoc bo już nie wiem co robić :cry2: !!! Mam e30 1.8 m10 z 87r.i przez pól roku nie jeździłem ja ani nie odpalałem bo miałem coś z iskra. Wczoraj wreszcie się za nią zabrałem i okazało się ze palec rozdzielacza się rozsypała i ta blaszka wpadła niżej do impulsatora i przerwała zwoje.Wymieniłem cały aparat zapłonowy wraz z palcem i kopułkom. Sprawdziłem płyny i olej wszystko w normie i odpaliłem ja.Odpaliła ale nie chciała się wkręcić zbytnio na obroty i przerywała, dusiła się gdy doszła do około 4000 obr. zaczęła ładnie się kręcić w gore do końca obrotów ale tylko jak odpuściłem jej zeszła do 500-600 obr i nie równo pracowała miała ochotę zgasnąć. Przejechałem się nią kawałek około 5km temp doszła do 90 stopni nadal ciężko startowała przerywała strasznie i po przejechaniu około 3km zaczęła nagle ładnie pracować. Dis rano odpaliła pięknie ruszyła tez ale po chwili znów po mału zaczęła przerywać na 3500 obr ale myślę ze to z braku paliwa zalałem jej 5 litrów ale to już nic nie zmieniło a nawet teraz nie chce za bardzo odpalić rzadko pryknie coś ale nie załapuje.Sprawdziłem pompę paliwa i podaje paliwo pod ciśnieniem dość mocnym.A ponadto jak odpali to strasznie nim rzuca i kopci z rury.Pomocy nie wiem co już z nią robić!!!! :mad2: