Witam Pozwole sie podpiac, generalnie mam serdecznie dosc juz tego nieszczesnego podrzewacza, moze ktos mi cos sensownego doradzi. W zimnym otoczeniu denerwuje mnie skakanie obrotow - raz na jakis czas na zimnym silniku obroty skacza do okolo 930rpm na doslownie kilka sekund. Po czym opadaja i tak w kolko. Ktos mi polecil wywalenie podrzewacza, bo podobno on potrafi to powodowac. No i wywalilem, obroty nie drgna! teoretycznie sukces, gdyby nie to ze zdaniem 2ch elekrykow podgrzewacz jest sprawny :shock: Nie znam sie az tak zeby to potwierdzac czy nie, ale rozebralem go sam i wyglada jak nowy. Luty ok, tranzystory ok itp. Dodam ze gry go dotykalem, to byl cieply - czyli grzal. A no i to: silnik mi sie potrafi przez 10-15 min grzac i okolo 5km. Chyba za duzo? Pytanie: Jak zdiagnozowac przyczyne poza ASO? Bo nie koniecznie mnie stac.. Moze kogos z wawy polecacie? Dzieki z gory za jakakolwiek pomoc. Pozdrawiam Pawel