Witam moje autko to E36 M52B20 96r przebieg 270kkm bez gazu. Mój problem polega na tym że auto od czasu do czasu ciężko pali zazwyczaj jak się nagrzeje na zimnym pali od 3 zakręcenia wałem czasem szybciej, po przeczytaniu kilku postów wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu (simens VDO) problem ustał na ok 1 dzień , później wymieniłem czujnik położenia wału korbowego także VDO Simens , po wymianie tego czujnika auto przestało szarpać i odzyskało elastyczność i moc , lecz na krótko bo po 2 dniach dalej to samo silnik nie szarpie tak jak by wykonywał skoki lecz na 1 przy ruszaniu wolno łapie moc a następnie już ok , auto ma mało mocy i słabą elastyczność (dodam że zauważyłem gdy po skasowaniu średniego spalania na kompie przed wymianą spalanie na postoju wzrastało po wymianie nie i teraz znowu wzrasta) na kompie kiedyś wyskakiwała przepływka ale po ostatniej diagnozie już nie wystąpiła.Dodam świece wymieniane na NGK ok 5 tys km temu.Wtryski nie cykają na biegu jałowym obroty równo i bez problemu dochodzą do czerwonego pola .filtr paliwa wymieniałem w czerwcu na Meyel podczas hamowania silnikiem gdy puszcze gaz to auto odcina zapłon po chwili nie od razu a ekonomizer utrzymuje się w pozycji 4 l przez chwilkę i dopiero gdy spadnie na 0 słychać jak auto hamuje .Auto skanowane INPA i to co mnie zainteresowało był błąd 83 , 214 po skasowaniu błąd 214 powraca i zawsze przy 2970 rpm treść przy coś "214 Vehicle Speed signal ...." zainteresowała mnie też praca sond Lambda gdyż po przyjechaniu auto było zimne i sondy na live data miały wartości ok 4,88v Kolega wpadł na pomysł żeby przegonić i po dojściu wskazówki do pionu jechałem odcinek 15km autostrady na 4 biegu ok 4500rpm , na 100% auto już nabrało temperatury roboczej wiec ponowna diagnostyka ponownie wyskoczył błąd 214 ale sondy szalały tzn sonda 1 skakała od 0,84 do 4,88v a sonda numer 2 stała jak wryta na wskazaniu 4,83 po jakimś czasie zmieniała swoje dane i i mniej więcej pokazywała to co sonda 1 .Po odpięci przepływki żadnej różnicy w zachowaniu silnika (oczywiście mowa o biegu jałowym) lecz po podpięciu ponownie auto zaczęło falować i po chwili się ustabilizowało 2 razy wykonałem taką próbę i za 2 razem auto już spokojniej zareagowało na podłączenie przepływki. Dane które zapisałem wg mnie mają coś wspólnego z tą awarią adaptation value add 1 00.00 adaptation value add 2 -26.00 tutaj pomiar masy powietrza na biegu jałowym obroty 720rpm 10.25kg/h camshaft position 22.84kW no i w końcu sondu oxygen sensor 1 0.58v oxygen sensor 2 0.86v aha dodam że autko pięknie zapaliło za każdym razem bez zachłyśnięcia a było mocno nagrzane. Może ma ktoś jakiś pomysł??