Witam!! Swoim TDS`em( 525 1993r ) jezdze rok.Mam dwa problemy ze swoim autkiem. Postaram sie je opisac jak najlepiej. 1) cos stuka w zawieszeniu jak wjade w najmniejszy dolek. Wymienilem tylne amortyzatory na nowe , przednie na testach wychodza jeszcze ok. Zastanawiam sie co moze byc przycznyna stukania. Moze slientbloki? 2) Od jakiegos czasu mialem problem z odpaleniem mojej betki jak troche postala.Radzilem sobie podgrzewaniem swiec kilkakrotnie- pomagalo. W zeszlym tygodniu wymienilem wszytskie swioece na nowe. Poprawilo sie odpalanie, ale nie bylo zadnych rewelacji. Dwa dni temu wsiadlem jak co ranka do mojego samochodu. Odpalam i ... nic. Rozrusznik kreci nie chce odpalic. Po raz pierwszy zdecydowalem sie go odpalic z popychu. Odpalil. Przejechalem trase 20km, zgasilem silnik byl juz cieplutki. Postanowilem sprobowac czy odpali teraz normalnie. Zdziwilem sie - odpalil na dotyk. Caly dzien jezdzilem, gasilem silnik, zaplalem wszystko bylo ok. Jednak jak samochod postal 5 godzin, znowu nie chcial odpalic. Co sie stalo? Uklad paliwowy sie zapowietrzyl? Bardzo prosze o Wasze opinie i sugestie co do mojej awarii.