robert040687

Kolego ja u siebie na jesieni założyłem tarcze Brembo, zwykłe niewentylowane po zniżkach ok. 100zł za sztuke i do tego klocki Ferodo jakieś 140zł. Na razie przejeździłem zimę i zero problemów. Też miałem problem, że telepało fajerką przy hamowaniu, u mnie faktycznie problemem były krzywe tarcze.

Jak już będziesz wymieniał tarcze, to ja proponuje Brembo i do tego klocki Ferodo. Też miałem bicie na kierownicy przy hamowaniu, lewa tarcza była krzywa po wymianie jak ręką odjął. Cena przystępna za komplet tarcze + klocki dałem ok. 350zł.

Kolego akumulator 45Amh, to chyba troszke za słaba bateryjka do tego silniczka. Ja mam u siebie ten sam silnik i mam aku Bosch Silver 62ahm. Na twoim miejscu sprawdziłbym napięcie jakie ma odłączony aku, u mnie nowy miał nominalnie 12.7V i ładowanie może alternator szwankuje. Powinno być ok. 14V. A jeżeli chodzi o obroty to przyczyn może być dużo. Przepływka, czujnik położenia wału, nieszczelny układ dolotowy, może przewody wysokiego napięcia szwankują itp. U mnie silnik nierówno pracował właśnie przez nieszczelność układu dolotowego. Winna też była odma.

Panowie wiem, że temat był wałkowany już na tym forum ale mój przypadek jest dosyć specyficzny. Zablokował mi się centralny zamek w lewych tylnych drzwiach. Otwieranie z pilota, z kluczyka itp. nic nie daje zamek nie chce się otworzyć. Jak chcę otworzyć drzwi od wewnątrz i pociągnę za rygielek w drzwiach do góry to on opada na dół i nie daje się otworzyć drzwi. Czasem jak odłączyłem akumulator i podłączyłem ponownie to był taki okres, że zamek dał się otworzyć z pilota, albo chociaż ręcznie od wewnątrz. Może mi ktoś podpowie co może być przyczyną - sterownik centralnego, zamek czy sam siłownik w drzwiach?

wszystko masz pokazane na tym tym rysunku: http://www.realoem.com/bmw/diagrams/d/h/8.png z opisu widzę ze też masz silniczek 1.6 prawdopodobnie taki jak mój M43. Zawór odpowietrzający to nr.1 na rysunku i do tego masz przewód nr.3 połączony razem z przewodem od wody. Możesz sobie założyć jakiś inny wąż do połączenia pokrywy zaworów z tym zaworem odpowietrzającym ale ja nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań. Lepiej kupić nówkę w ASO, nie wymieniasz tego co roku żeby na tym oszczędzać. Ten wąż u mnie był cały sparciały i popękany i to była przyczyna falowania obrotów, po wymianie silnik chodzi jak nowy.

Ja do swojej bawarki 316i do silniczka M43 za gumę do przepływomierza zapłaciłem 160zł, a ostatnio za wąż odmy 94 + 140 zł za sam zawór odpowietrzający ale powiem wam że warto było zainwestować, silniczek bardzo ładnie pracuje i nie ma żadnego problemu z obrotami po wymianie tych gum.

To się chyba nazywa złośliwość rzeczy martwych... Zabrałem się dzisiaj za wymianę odmy i podczas skręcania opaski zaciskowej pękł króciec wody z tyłu silnika :? Normalnie ręce opadają...

Stary uszczelniacz mam w garażu ale szczerze to nie przyglądałem mu się za dokładnie. Koleś mówił, że może jeszcze cieknąć z podstawy filtra, ale parę dni był spokój, i nagle pod autkiem znów pojawiły się ślady oleju i widać krople na misce. Pierwsze co mi przyszło do głowy to że znów wypchnęło uszczelniacz. Mam nadzieje że to tylko z tej podstawy tak cieknie bo nie uśmiecha mi się znów płacić za wymianę uszczelniacza tym bardziej że muszę jeszcze zrobić tą odmę ale myślę że z tym sobie sam poradzę.

No leci od strony koła pasowego, od skrzyni nie zauważyłem żadnych wycieków. Jeszcze z podstawy filtra oleju może cieknąć także trzeba będzie zrobić to za jednym zamachem. A może tylko z podstawy filtra i tak zacieka że wydaje się jakby z pod koła pasowego? Muszę wejść na kanał i obczaić o co tym razem chodzi. Olej wymieniałem na wiosne i było ok wyciek pojawił sie dopiero jakieś 3 tyg. także wariant z olejem odpada. Odma kompletna z zaworkiem - wąż 94zł i zaworek 164 no ale dali mi 5% rabatu :D. Oczywiście mowa o częściach do motorka M43.

Odma zamówiona, będzie dopiero na środe :(. Najgorsze że znów trzeba będzie wymienić ten uszczelniacz wału :?

Panowie mam taki problem, niedawno mechanik wymienił mi uszczelniacz wału korbowego, po tygodniu znów cieknie z pod koła pasowego :? Czy wina może leżeć po stronie zapchanej odmy? Dodam jeszcze że silnik jakby ma za niskie obroty, i delikatnie falują a drgania silnika przenoszą się na kabinę. Wąż który idzie z pokrywy zaworów jest sparciały ale raczej nie pęknięty, a z okolic odmy słychać takie syczenie. Zanim wywaliło ten uszczelniacz to wszystko było ok.

Panowie mały błąd, nie chodzi o wężyk nr 11 z tamtego rysunku tylko o ten nr. 18 ,który idzie do listwy wtryskowej na tym rysunku. http://www.realoem.com/bmw/diagrams/h/h/5.png Zamówiłem dziś nowy w FOTA. Mam nadzieje że po wymianie na nowy wszystko wróci do normy.

Jeszcze jedno pytanko, czy orientujecie się czy można gdzieś kupić wężyk nr. 11 na rysuku. Właśnie ten wężyk był odłączony i jest na końcu przerwany, co prawda założyłem opaskę zaciskową ale mam takie podejrzenie, że nie do końca jest to szczelne i silnik łapie tamtędy lewe powietrze i to jest przyczyna. Ewentualnie czy można go zastąpić jakimś innym zwykłym wężem o tej samej średnicy? http://www.realoem.com/bmw/diagrams/h/g/3.png

Własnie wczoraj zrobiłem reset kompa ale nie widać żadnej poprawy, dalej tak jak było oprócz tego że teraz nie gaśnie podczas ruszania. Wydaje mi się, że silnik ma trochę za niskie obroty, jak odłączę przepływomierz to silnik pracuje idealnie ma ok.900 obrotów i tak trzyma cały czas, a jak podłącze z powrotem przepływomierz to obroty spadają gdzieś na ~750 i tak trzyma. Czuć w kabinie drgania silnika. Ile może kosztować podłączenie bawarki pod kompa, żeby wykazało ewentualne błędy?

Ostatnio oddałem moje autko (E-36 316i M43) na warsztat, na wymianę uszczelniacza wału i uszczelki miski oleju, jak odbierałem samochód z warsztatu to koleś powiedział że silnik gaśnie na wolnych obrotach i że przepływomierz jest ok, ale silnik lepiej pracuje bez niego. Przed oddaniem samochodu do warsztatu było wszystko OK. Zresztą na wiosnę wymieniałem tą gumową rurę od przepływomierza na nówkę ze sklepu, bo silnik falował i dławił się podczas jazdy. Ledwo co dojechałem do domu, samochód na trasie dusił się, szarpał i na światłach w ogóle zgasł. Okazało się że był odłączony wąż gumowy który wychodzi z tej gumowej rury od przepływomierza - mechanik tego nie zauważył chociaż podobno sprawdzał przepływomierz ;/. Podłączyłem go z powrotem, założyłem opaskę zaciskową żeby sytuacja się nie powtórzyła, ale teraz silnik zaczął falować na obrotach, potrafi zgasnąć podczas delikatnego ruszania i w ogóle mam wrażenie że gorzej pracuje. Jak myślicie czy reset kompa coś pomoże? Czy od tej jazdy z odłączonym przewodem mógł zapisać się jakiś błąd w komputerze? _______ Poprawiłem tytuł. Zapoznaj się z formatem tytułowania wątków dla tego działu. Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss

Jestem tu nowy, swoją betke kupiłem miesiąc temu i miałem ten sam problem, tzn. nie trzymała obrotów na zimnym silniku, żeby ruszyć trzeba było bardzo delikatnie obchodzić się ze sprzęgłem, autko szarpało podczas ruszania ze świateł itp. Rura doprowadzająca powietrze też była oklejona izolacją, zamówiłem nową, tania nie była bo kosztowała 160zł ale po wymianie jak ręką odjął. Silniczek trzyma obroty od samego początku, wszytko wróciło do normy.