Witam ! Kilka dni temu kupiłem 535i w automacie (nie jest to moja pierwsza styczność z tą marką, wcześniej miałem 528i). Dzisiaj coś zgrzytnęło i spadły wszystkie paski, zrobiłem zdjęcia: http://img710.imageshack.us/img710/491/zdjcie055b.jpg http://img705.imageshack.us/img705/6184/zdjcie054g.jpg http://img386.imageshack.us/img386/420/zdjcie053q.jpg Gdy kupowałem auto widziałem że obroty trzyma poniżej pierwszej kreski co oznaczało że są ewidentnie za niskie, jednak nie przejąłem się tym bardzo gdyż myślałem że to kwestia ich regulacji. Czuć było na jałowym leciutkie wibracje, tak jak by silnik był czymś obciążony. Dzisiaj zrobiłem 50 km i jakis 1 km przed dojechaniem do domu musiałem mocno przyśpieszyć. Nacisnąłem pedał gazu, wcisnęło w fotel i nagle coś gruchnęło tak jak by tłumik odpadł i szorował o ziemię. I tak gruchotało coś przez 20 sekund, nagle ucichło. Zapaliła się kontrolka akumulatora, wspomaganie przestało działać. Nie zatrzymywałem się, do parkingu miałem jakieś 500 metrów. Dojechałem, zgasiłem. O dziwo silnik odzyskał normalne obroty i zaczął pracować dużo ciszej i kulturalniej ! Co teraz? Jechać do serwisu na kołach czy laweta? Czy coś mogło się silnikowi stać, pogruchotać coś w środku?