To, że wywaliło olej bagnetem to jeszcze nic. Na podstawie mojego przypadku radzę większą uwagę zwrócić na tzw. odmę. przypadek ten miał miejsce w czasie tych dużych mrozów kiedy postanowiłem rozgrzać silnik bo autko stało od dwóch dni. po przejechaniu 2 kilometrów wjechałem do garażu i zostawiłem włączony silnik po około pół minuty samochód zaczął kopcić białym śmierdzącym dymem. Zanim wyłączyłem silnik usłyszałem trzy uderzenia w silniku. Teraz moje autko stoi u doktora. Po rozebraniu okazało się, że przez odmę na 3i4 cylinder dostało się tak dużo oleju, że tłoki będąc w trakcie sprężania napotkały opór i w wyniku którego skrzywiły się dwa korbowody. Taką diagnozę postawił lekarz, a jakie jest wasze zdanie? PS: Chyba trochę to będzie mnie kosztowało?