MaxDamageDA

Jakie dokladnie łozysko mam kupic? Eh... Czeka mnie jak widze cala robota od nowa :( A dlaczego nie zgrał mi sie uklad wydechowy? Barany sa niby identyczne? Ciekaw jestem co pokaze komp w poniedzialek.

Witam serdecznie! Po udanym zakupie i doprowadzeniu mojej buni do dobrej kondycji mechanicznej zachcialo mi się mocy jaka kiedys mialem w e38 i zdecydowalem sie na swap z 3.0 na 4.0 :) Oryginalnie autko to e34 93' 530 manual m60 Dawca silniczka była e32 92' 740 w automacie. Silnik kupilem kompletny ze wszystkim. Przelozony zostal motor z calym osprzetem. Skrzynia wraz z dwumasem, sprzeglem i dociskiem zostala moja. Wedle wytycznych z neta, for itd mialo byc plug & play... i tak w sumie bylo. Silniczek wszedl, po uzupelnieniu wszystkich plynow obc nie pokazuje zadnych bledow. Sa jednak dwa bazowe problemy: Autko nie odpala, ponieważ rozrusznik nie lapie kola zamachowego. Ewidetnie slychac jak kreci w powietrzu... DLACZEGO? Wyczytalem na jednym z for, ze potrzebne jest jakies lozysko... Ale jakie? Rozumiem, ze tam byl automat, ale lozysko oporowe mialem przeciez u siebie i nic sie nie zmienilo... O czyms nie wiem? Pociagnelismy sie troszke na sznurku i autko odpalilo, jednak szalalo na obrotach, latalo po calym zakresie skokowo... Potem sie uspokoilo, ale szarpie nieziemsko i chodzi przeskokami, tak jakby raz palilo a raz nie, trzesac do tego cala buda. Moja diagnoza poki co - komp jest od automatu wiec dla niego teraz to chyba wogole nie ma skrzyni... Pojade w poniedzialek na kompa - skasowac automat jesli dobrze rozumuje. Krokowka i przeplywomierz sprawne. Jeszcze jeden detal ktory mnie zastanawia: Silniki sa identycznie gabarytami, kolektory z tego co wiem tez sa identyczne, a jednak wydech cofnal sie o dobre 5cm... Jakim cudem skoro wszystko jest niby identyczne? Te same poduchy, lapy, mocowania, kolektory, wydech... Gdzie sie podzialo te 5cm? Za wszelka pomoc bede niezmiernie wdzieczny, bo autko juz drugi tydzien nie hula :(