Witam W mojej 525 TOURING po lifcie też reflektory były opłakane ale przed wyjazdem na urlop ( Chorwacja ) stwierdziłem, że nie mogę jechać tyle km-ów i to jeszcze w nocy na takich słabych światłach więc stwierdziłem że je z tuninguje. Cały zabieg : 1 - wykręcenie reflektora-ów z auta. 2 - wyjęcie z niego wszystkiego co się da - żarówki, uszczelki, listwy, korki itp. 3 - płukanie kilkakrotne ok 5x wewnątrz wodą z LUDWIKIEM. 4 - wstępne suszenie - kompresorem z dmuchaczką i założonym wężykiem igielitowym ok 25 cm na końcówkę żeby dojść w ranty lampy. 5 - polerka ręczna kloszy - najpierw papier 1000, póżniej 1500 i jeszcze 2000 na koniec 2500 - UWAGA wszystko papier na wodę !!! - całkowity czas poświęcony na jedną lampę to ok 1.5 - 2h :) 6 - polerka mechaniczna kloszy - Polerka gąbkowa na wiertarkę i pasta polerska do lakieru FARECLA G3 - wszystko na mokro !!!! WAŻNE. 7 - polerka ręczna kloszy - pastą z woskiem dowolna ja użyłem AUTOMAX z woskiem. 8 - suszenie reflektorów na gotowo - wystawiłem oba na słońce ( był czerwiec 30 st. C ) na ok 2 dni. wyschły pięknie i efekt jest - ELEKTRYZUJĄCY. Zapodałem jeszcze żarówki OSRAM H7 Night Breaker - może nie tanie ale świecą ekstra. Polecam taką regenerację reflektorów a niżeli wkładanie lamp do piekarników lub grzanie suszarką - szkoda prądu :). Ja jestem zadowolony z efektu. Pozdrawiam forumowiczów i życzę efektywnych działań. CEBOR