
jaro85
Zarejestrowani-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
e46 320d 136ps
Osiągnięcia jaro85
Praktykant (3/14)
0
Reputacja
-
Witam panowie panowie i powiem coś co kolega napisał nie tak dawno czyli ze coś z tymi podporami myle coś nie tak chyba.byłem dziś u jednego sprzedawcy i powiedział ze ma sporo reklamacji,tak jak napisaliscie wcześniej ta guma w podporze jest dużo twardsza niż w oryginalnej do tego w te myle kładą jakieś badziewne łożysko co powoduje ze po rozgrzaniu stawia większe opory co w trakcie przenoszenia większego momentu obrotowego powoduje większe przenoszenie drgań.chyba poszukam nowej podpory i zaryzykuje wymianę bo co innego kabinowac,,,dy-fer mam tez prze-tyrany,luz jakieś 2cm jak szarpie na ręcznym hamulcu w obie strony,krzyżaki mam ok wiec to nie to a co do dyfra to mam lekkie stuknięcia rano jak startuje i tak mam od 5lat wiec to nie to na pewno.stawiam na lipne podpory ale jak wykombinujecie coś jeszcze to chętnie skorzystam z innych doświadczeń.
-
Nie wiem dokładnie i nie chce cie wprowadzać w błąd ale ja nie tak dawno wymieniałem oba wahacze,stan tragiczny i amory miały po 50% ale miały przebieg 170000km,bez ściemy,u mnie spoko drogi i kultura po dziurach w moim przypadku lecz dodam tez ze katowane do zera wiec aż się wylały.. wiec pewnie ma to jakieś znaczenie ale chyba nie tak wielkie,teraz założyłem nowe,jakieś 5miechów temu i jest po 88% na każdym.także nie wiem czy po prostu nie masz wadliwego amora,,,takie rzeczy się zdążają ,nawet z nowymi.Gdyby wywalony wahacz był tego przyczyna to ja w ciągu ostatnich 5 lat powinienem zmieniać amory co roku a tak nie jest.Wymontuj jak masz możliwość i sprawdź ręcznie ,,,jak lipa to reklamuj a jak nie ma gwarancji to rozglądaj się za nowymi,,polecam blis....b4,,,ja nie narzekam.
-
Witam serdecznie na forum i może przejdę od razu do tematu.A wiec sprawa wygląda tak,moje autko to e46 320d z 1998r,.Jakis czas temu wymieniłem podpory wału ,,,obie myle,2 poduchy skrzyni lemi,i 2 silnika lemi....podpory były oberwane i jedna poducha tez,,problem jest taki ze przed wymianą był niewielki stuk,taki głuchy pod autem a teraz ja przyspieszam to na 2 biegu od 2000 do 3000 sa niesamowite drgania na budzie,na 3 biegu od 1800 do 2200 na 4 od 1500 do 2000,...dziwna sprawa,,dźwięk jak by buczało coś za skrzynia.Druga sprawa to to ze jak zimny to jest ok a jak złapie już temperaturę to dopiero te cyrki.podejrzewałem sprzęgło i 2mase ale wymienione również jak właściwie już 99%auta,,,tylko buda została reszta jak ze sklepu.Podejrzewałem tylnia podporę bo podobno myle za twarda i takie tam,inni ze może łożysko w niej lipa i po rozgrzaniu takie efekty.Jeżeli ktoś miał podobny przypadek proszę o wyrażenie opinii na ten temat.
-
Oki,,,dzięki wielkie...teraz muszę zakupić i zamontować.
-
taka mała rada,,,jak masz duzo flo to kup se 320d 136ps albo 150ps,,,będziesz wydawał na bieżąco chyba ze znajdziesz od dziadka i przebieg będzie mniej niż 100000tys.co jest nierealne a jak tak jest to pewnie cofnięte...z bmw to tylko benzyna,,,nie jest idealna ale na pewno tańsza w eksploatacji a jak nie wierzysz to poczytaj tu na forum jakie maja ludzie problemy,,,ja sam oczywiście uczyłem się na swoich błędach i mam już za sobą wszystkie prawie usterki jakie tu znajdziesz,,,od głupich parujących reflektorów po wymianę,turba,pompy vp44,wtrysków,bloku silnika bo pękł wał,zawieszenia,,pękającej podłogi itp...dużo by wymieniać,,,wpakowane już ponad 10000zł.wiec dobrze to przemyśl.
-
witam serdecznie...mam pytanie panowie co do mojej buni i jeżeli ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć będę bardzo wdzięczny...a wiec mam 320d 136ps,,,poprzednio pisałem o kłopotach z silnikiem ale to mam już za sobą,,,temat niebieski dym z silnika,,,zakończyło się regeneracja pompy,wtrysków,turba a następnie wymiana silnika bo pękł wał miedzy 3 a4 korbem ale do rzeczy.Teraz walczę z zawieszeniem...wymieniłem amory tył bliste..wahacze przód,,tuleje przednie,,,amory.łączniki i tu jest pytanie,,,DLACZEGO Z PRZODU JEST STABILIZATOR TAK JAK TO JEST ZAWSZE A Z TYŁU NIE MA GO WCALE :?: :shock: >>>widać ze jest możliwość jego montażu ale w ogóle nie ma tam śladu ze kiedykolwiek tam był...auto mam 4lata i dopiero teraz zwróciłem na to uwagę,,,lecz nie odczułem żeby jakoś było mało stabilne na zakrętach,,,jedyne co mnie wkurza a nie potrafię wyeliminować to głuchy stuk przy ruszaniu a;le to inny problem,,,9jest ok.podpory wału nowe,zawieszenie tez,a podłoga pospawana już dawno temu i nie pękła jeszcze wiec to nie to, ale nie odbiegając od tematu czy ktoś ma tak podobnie jak w tym przypadku...dzięki za szybkie info,,pozdrawiam
-
Przepraszam ze wpisze parę zdań ale powiem ci krotko.Jak BMW to tylko 3.0d :cool2: .Osobiście mam e46 136ps z 1998r. i miałem już problem chyba ze wszystkim co przeczytasz na forum,to jest/regeneracja pompy 2800zł,regeneracja torba 800zł,częściowa oczywiście,regeneracja wtrysków,1300zł,a na koniec pękł wal i nowy silnik z allegro 3500zł.Razem plus mechanik i kilka wydatków dodatkowych jakieś 10000zł :mad2: .Podsumowując.Auto niewiarygodnie awaryjne chyba ze kupisz od dziadka co odpalał na Wielkanoc tylko.Ja miałem przebieg koło 300000tys.jak pękł.Mam kilku kolegów którym tez walnął wał.To nie pojedyncze przypadki.Ale co jak co jazda tymi autkami nie pozwala zmienić na inne.Zarażają i ciężko się z ta marka rozstać.Jak już to mam znajomych co maja 3.0d 3.0i,według mnie auta nie do zarznięcia i możne mniej ekonomiczne ale zaoszczędzisz na awariach. :D
-
Auto wczoraj w środku nocy zaprowadziłem do mechanika.Dobrze ze chociaż laweta mnie nie skasowała aż tak bardzo.Wał nadal nie drgnie.Gość powiedział ze miał ju taki przypadek ale bez rozbiórki nic niewiadomo.nie pocieszył mnie ale powiedział ze w niektórych 320d pękają wały korbowe :shock: i się wszystko blokuje.nie mam pojęcia ale mam nadzieje ze nie będzie tak źle.jak go wybebeszy to będzie jasne..ps.autko w sumie ma 280000przebiegu wiec w sumie mogło się stać wszystko. :cry2: :cry2:
-
witam i przepraszam moje ociąganie w prowadzeniu tematu.na jutro miałem omówiona wizytę na kompa lecz niestety już nie pojadę bo cała kosztowna zabawa z bmw się skończyła.wczoraj rano pękł mi pasek od alternatora,pompy wody itp.ten długi.niby nic strasznego.pojechałem dziś i kupiłem nowy.oczywiście zęby sprawdzić co i jak przejechałem się i nagle....przy 60km,h auto zgasło.bez huku,bez szmeru dosłownie nic.Rozebrałem cały przód czyli plastiki i wyciągnąłem wiatrak.cała zalana olejem,poziom spadł do minimum.wyciek z pod głównego koła na wale.zdoiłem kolo a tam nie ma nawet żadnego o ringu czy symeringu.znikl.ale sam brak simeringu to kit tam lecz wał staną jak wryty.nie dygnie nawet milimetr.ani na biegu ani wcześniej jak próbowałem kluczem przed zdjęciem tego koła.jutro laweta i do mechanika.powiedział gość ze możne olej tak szybko wystrzelił ze wał staną na panewkach abo niewiadomo co.symeringu nie było wiec wciągało go do środka.niewidem czy ten simering jest całkiem plastikowy czy częściowo metalowy.możne kurna wpadł na ten łańcuch i wszystko się zblokowało.za kołem jak je zdjąłem były resztki starego paska który się nakręcił jak pękł.Ogólnie mam już dosyć.Wydałem 6000zł na podzespoły a teraz niewiadoma wielka czy szlak nie trafił całego silnika.powiem ze auto nie było nagrzane i nie ciągałem jej nawet.zgasła jadąc powoli i mam pytanie czy przy stanie oleju na minimum mogła się już przypiec.to wygląda jak by ktoś wsadził rurę w rozrząd albo coś bo nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem.Trochę pluje sobie w twarz bo ten cholerny uszczelniacz już się pocił wcześniej a ja to zignorowałem bo nie ubywało oleju.no i czemu się zblokował...czy taki mały plastik mógłby narobić takiego bigosu bo ja nie wiem jak to wytłumaczyć.
-
Oki.dzięki za wskazówki.w poniedziałek wstawiam znów do mechanika z tym wyciekiem z pod wtrysków a potem na kompa.
-
sprawdzany na kompie.działa poprawnie.jest to oryginalny z 2003 roku ale to nie ja go wymieniałem lecz 1własciciel na zachodzie.ale jest ok.sprawdzany wielokrotnie.
-
tak wymienione.gniazda doprowadzone do porządku.
-
Oki .sprawdzę,dzięki za podpowiedz.
-
Zapomniałem dodać ze silnikiem jak dodaje gazu to nieco telepie i wskazówka tez wtedy drży ale obroty nie falują na wolnych..odpalanie bez zarzutu.
-
Temat ciągnę bardzo długo ale powodem tego jest moja rzadka obecność w kraju.Teraz jestem i opowiem w skrócie.Auto bainit lodź uznało gwarancje i pompa naprawiona ale za to cała reszta się sypie .TOTALNA MASAKRA.Zainwestowałem jakieś 7.000 zł i teraz żałuje ze nie sprzedałem.Wymienione filtry,elektro zawory,przewody podciśnieniowe,regeneracja turbo,pompy vp44 i wtrysków.O czyszczeniu całej reszty i innych elementach nie wspomnę.EFEKT taki ze turbo dziura jest nadal od 2000 do 3000.Moc nie robi szału a do tego kopci na niebiesko jak by był ju to koniec.Tyle ze nadal nie ubywa jako tako oleju.stan w normie.Na dodatek dziś zauważyłem wyciek oleju z pod 2 pierwszych wtrysków i znów silnik do mycia bo zasmarkany niesamowicie.a kurde przy regeneracji wtrysków zmieni iłem uszczelkę pod klawiatura.mechanik powiedział ze uszczelka jeszcze raz do wymiany n o i penie poszły szpilki od wtrysków albo pokrywa do wymiany,a to następne nie małe koszty.No i skąd ta turbo dziura bo ona mnie meczy.Wszystkie posty dotyczą elektro zaworków,wężyków,egr ,turbo i nieszczelności.A jak ja już to wszystko wymieniłem to co może być przyczyna.????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? z góry dzięki i POZDRAWIAM.