Tak sobie czytam, i powiem wam że może ja mam szczęście, albo zdania, że seryjne amory po kilku miesiącach czy nawet dziurach na obniżonym zawiasie sie kończą w mgnieniu oka. Fakt że bmw obecnie nie mam i może to nie odzwierciedla waszej dyskusji, ale od ponad roku latam na sprężynach Weitec 40/40 (swoją droga bardzo polecam te springi) i serii amorach. Po roku i 20000km nie zauważam znaczącej zmiany- ale to może honda na to nie reaguje, bo civic miał tak samo i amory się trzymały. ciekawostka: Jeśli chodzi o Weitec, to kolega zamontował w E30 komplet razem z amorami, następnie po kilku modyfikacjach napisał pracę magisterską na Politechnice i ją obronił :) "Wpływ sportowej modyfikacji zawieszenia na bezpieczeństwo prowadzenia samochodu" :D