Witam, mam nie mały problem z samochodem i może ktoś będzie potrafił pomóc ... :) Problem polega na dziwnym rozładowywaniu akumulatora. Jakby nie był ładowany przez alterntor. Ładuję przez całą noc akumulator, rano podłączm, jade do pracy i po 10 godzinach samochód już nie odpala. Był wymieniony alternator, opornica, były sprawdzane bezpieczniki i problem cały czas istnieje. Czy ktoś z Panów mógłby mi podpowiedzieć co moze się dziać ? Na co mam zwrócić uwagę ? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc :) i wszelkie podpowiedzi zanim odstawię samochód do mechanika. PS - moze macie sprawdzonego mechanika / elektryka w Poznaniu ?