Za 12 k eur to juz nastęca E46, nawet ślepy i głuchy by nie zapacil tyle. Powiem ci tak, niedawno sprowadziłem, konkretnie październik 2003, 320D E46, szukałem auta ponad miesiac, jedno miałem upatrzone, umówiłem się na nastepny dzień, że przyjade, niestety gebels je sprzedał ale dosłownie jak wsiadałem z zamiarem wyjadu do niemiec zadzwonił że silnik padł, oczywiście wiedziałem, że kłamie, zadzwonił kolega po 15 min z innego numeru i powiedział, że sprzedał rano nasz sąsiad ukochany. Ale i tak szczęście jego, że zadzwonił. Akurat to auto było za 6700 z samego początku 2002 roku 200k przejechane, ksiazki, 2 wlasciciel itd. I zaczeło się szukanie natępnego, znowu mijały dni aż znowu nadazyła sie okazja, 7500 k EUR za 2003 rok, 140k przebiegu, jednen właściciel, kasiąki itd. tym razem zrobiłem wpłate i na następny dzień pojechałem, koleś jescze jak spisywalismy umowe miał 3 telefony i gebesy mnie podobno przebijały o 200, 300 eur ale na tyle był wporzo ze temat zamknęlismy w ceneie dogadanej przez telefon. Oczywiście mówie o samochodach sprowadzanych dla siebie, na własny użytek, oferty prywatne, nie komisy. Niemcy mają różne ceny wyjściowe, nawet 8-8,5 k eur za 2000-2001 rok ale chyba jakis ułomny to kupi, 5800-5900 to maks jaki dostałby za auto w tym roczniku z rozsądnym przebiegiem do 180-190 k, oczywiscie stan bardzo dobry. Trzeba uczyc tych baranków, że polak to nie ścierka, bo czasami sie czuja jak bogowie. Niestety na kupno auta z niemiec trza miec troche czasu, cerpliwosci i czekac. Tymbardziej jak autem planujemy pojeździć przez 3-4 lata. Nic na siłe, tutaj pospiech to nasz główny wróg. Troche może zboczyłem z tematu ale takie wartosci to maks jakie niemiec dostanie, przynajmniej ode mnie ceny, które podałem są to ceny rozsądne myslę dla sprzedającego jak i kupującego ;)