Moim zdaniem nie potrzebna ta dyskusja teraz. Niech zrobia pierwszy kosztorys. Dla mnie osobiscie jest to szkoda calkowita wiec beda chcieli odmówić Ci naprawy auta. Wycenia Ci auto na dzień dzisiejszy (zostanie dane na aukcjie), dostaniesz tel. do goscia co chce dac za niego najwiecej i to juz od Ciebie bedzie zależalo, czy go sprzedaż gosciowi, czy na własnoa reke bedziesz cos robil. Wylicza ile auto bylo warte przed wypadkiem i wypłaca ci roznice. Jeśli bedzie tak jak mowie to przy pierwszych ogledzinach musisz pokazac, ze auto bylo niezle wyposażone, ze jego wartośc jest o wiele wieksza niz jakiegos golasa. Sam mialem wypadek, gdzie caly przód byl do wymiany ale poduchy całe i na dzień dobry w serwisie gdzie autko scholowalem gosc mi powiedzial, ze szkoda calkowita. Policz ile kosztuja te elementy, które widac bez rozbierania (oczywiscie ori), dolicz malowanie i robote i niezla sumka wyjdzie. Zycze powodzenia.