Jestem tutaj po raz pierwszy, więc witam wszystkich i przechodzę do sprawy. Kilka dni temu moje autko BMW 324D zaczęło się dziwnie zachowywać. Po odpaleniu pochodziło kilka minut i gasło. Nie ważne czy na wysokich czy na niskich obrotach. Silnik gasł nagle tak jak gdyby wyłączyć stacyjkę. Sprawdziłem „smoka” w baku i go wyczyściłem, zmieniłem również filtr paliwa bo był stary. Po tej operacji zapaliłem i jeździł bez problemu koło tygodnia, do wczoraj. Zgasł i koniec( silnik gorący, bo zrobiłem kilka kilometrów ). Teraz czasami odpali (dodam, że bez problemu) i wtedy chodzi przez kilka minut, ale zaraz gaśnie. Potem przekręcam i znowu odpali, albo nie. Paliwo dochodzi, bo widzę je wyraźnie w wężyku przed silnikiem. Sprawdziłem bezpieczniki i przekaźniki. Mieliście takie przypadki, co dalej...??