Witam! Koledzy mam pewien problem z którym niejeden "mechanik" nie mógł sobie poradzić. Sprawa wygląda tak - kupiłem BMW rok temu i jedziło cycus, glancus! Potem miałem coś takiego, że oparłem się o ogrodzenie :cry: . zimy tego roku. Bok troche wgnieciony, wlew paliwa. Kolo i wachacz zdeka sie skrzywilo wiec wymieniłem. Auto jezdzilo ok około miesiac. Potem z dnia na dzien cos zaczeło chrupać! słychać to jak sie siedzi w aucie ale na zewnatrz nie. Nie ma znaczenia czy to chrupie jak stoje czy jak jade, na zimnym czy na ciepłym. Chrupotanie wystepuje najbardziej jak dodaje gazu i jak jak pod górę! Jest cichsze kiedy jade po rownej drodze a jak jade z górki nie dodaje gazu Cisza. Jeden facet powiedzial podpora wału - ale jak stoje w miejscu to czasem tez chrupocze. Skrzynia jest automatyczna - na D chrupie, na N nie, na R czasem. Taki dźwięk jakby mi pod fotelem albo centralnie w skrzyni ocieralo sie o kabine. Na podnosniku cisza.... chodzi rowno... Ten co mi robil z autem po "otarciu" powiedzial ze to zdarzenie nie mialo wplywu na to co sie teraz dzieje bo to bylo ledwo co. Poradzcie coś proszę was...