śledziłem wszystkie wypowiedzi koledzy i tak uważam (może się mylę,może nie) ,że nie jeden z nas wyleciałby z zakrętu na mokrej czy szutrze bo nie wszystko zależy od tego czy auto ma 200 czy 300 kucy pod maską.. czy auto jest na przód,a może na tył napędzane czy nawet 4x4 .. moim zdaniem wszystko zależy od kierowcy.. Jestem oburzony Polskimi realiami bo my młodzi czy starzy pasjonaci aut nie mamy w tym kraju możliwości wyszaleć się,wykazać czy podszkolić swoje umiejętności.. no tylko na ulicach od świateł do świateł..Powinny być miejsca,ośrodki szkolenia,spotkania organizowane byśmy mogli spokojnie wymieniać się doświadczeniami...no ja od świateł do świateł z nikim nie wymieniam opinii co do techniki,stylu jazdy..Tak jak wcześniej napisałem to nie ważne czy 200-300 kucy pod maską bo auto bez kierowcy nie pojedzie no za daleko nie ujedzie z kimś kto myśli tylko o kucykach pod maską ... :roll: