Mam taki sam problem, dzisiaj rano niezłe walczyłem żeby odpalić swoje 524. ja przyczyny raczej szukałem w paliwie, może parafina się wytrąciła i trochę się zapychają wtryski czy przewody. Wczoraj (oczywiście też z problemami odpaliłem) podjechałem pod dom i otworzyłem maskę przy zapalonym silniku, żeby sprawdzić czy mi czasami chodnicy nie wysadziło, bo niezłe były mrozy więc wolałem sprawdzić czy nic nie cieknie niż go zagotować i zauważyłem że coś mi cieknie po pompie wtryskowej (dokładnie nie zlokalizowałem miejsca), zapewne to ropa bo próbowałem. Nie macie pomysłu to mogło się stać? czy jakaś uszczelka poszła czy może przewód paliwowy? samochód normalnie jeździ równo pracuje, jak już go odpalę to nie ma problemów podczas jazdy. W piątek pojadę do mechanika i pewnie się dowiem, no ale jak ktoś ma jakiś pomysł to niech powie to sie przygotuje psychicznie :P