Skocz do zawartości

Hrungr

Zarejestrowani
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hrungr

  1. pierwsza ekipa słabo pchała a samochód był zimny więc nie załapał:)
  2. ok temat można zamknąć okazało się, że to zawieszony rozrusznik. Więc będzie wyjmowany bo na pewno jego żywot się skończył:)
  3. próbowaliśmy na drugim aku z drugiego samochodu i nic nadal to samo Chyba to jednak rozrusznik
  4. na maxa 11amp, oczywiście samochód nie odpalił:( teraz dopiero w poniedziałek będziemy odpalać z innego aku i próbować na pych. Czy na pewno nie występuje jakiś magiczny przycisk oprócz klemy pirotechnicznej? jakiś wyłącznik wstrząsowy??
  5. Hrungr

    problem z odpalaniem

    działa tylko z drzwiami kierowcy??? może sprawdź przewody jakieś zwarcie się robi
  6. ok klema ominięta i lipa zabrałem aku do domu podłączyłem pod prostownik i troszkę się zdziwiłem amperomierz cały czas był na maxa przez ładnych 6 godzin po czym momentalnie spadł na zero czyżby aku miał napięcie ale nie miał mocy rozruchowej i dlatego lampki i cała reszta działała a rozrusznik nie dawał rady? aku mam niecały rok bosch jeszcze na gwarancji. Chyba że po strzale w tył coś się w nim popsuło i teraz wyszło po czasie???
  7. dobra ze stacyjki prąd na rozrusznik idzie, po przekręceniu słychać cykanie rozrusznika. Zaraz będę omijał klemę pirotechniczna to zobaczymy czy to ona. czy padł rozrusznik.
  8. Witam Problem mój dotyczy się Bmw E46 320d 136km m47 Wyjeżdżając z parkingu drogę zajechał mi inny samochód zahamowałem i jak zacząłem jechać samochód mi zgasł oraz zapaliły mi się światła awaryjne. Spróbowałem go odpalić ponownie jednak samochód przestał kręcić. Kontrolki i cała elektryka samochodu działa tylko rozrusznika nie słychać. Z pychu również nie odpala. Dodam że około 4 miesięcy temu miałem wypadek tzn. inny samochód wjechał w tył mojego e46. wtedy była podobna reakcja ta samo nie chciał odpalić po wypadku. Po odebraniu z warsztatu pojawiał się problem z poduszkami a raczej ich błędem (dodam, że poduszki podczas wypadku nie wystrzeliły). Oczywiście pojechałem do warsztatu z reklamacją na drugi dzień odebrałem i było wszystko w porządku aż do dzisiejszego dnia gdzie zgasł i nie pali. Rozebrałem tył, żeby dostać się do akumulatora i oczywiście znalazłem przy klemie pirotechnicznej jakiś rezystor 3ohm - sprawdziłem miernikiem i wydaje się być sprawny. Czy problem z odpalaniem może być właśnie związany z ta klemą? oczywiście klemę już zamówiłem używaną na allegro bo nie chce mieć rezystorków, oporników i innych drucianych zabawek w moim bmw. I druga sprawa czy napinacz pasów też może mieć wpływ na to odpalanie czy tylko by zgłaszał jakiś błąd??? po sprawdzeniu pod kompem błędów brak Oprócz klemy nie ma chyba jakiś ukrytych przycisków??? podczas próby odpalania kontrolki nie przygasają Ma ktoś jakieś pomysły??? samochód do tej pory palił i jeździł bez zarzutów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.