MOD: Posty wydzielone z innego wątku. Witam Wszystkich ! Piszę do Was w tym wątku, ponieważ jestem tu po raz pierwszy i nie bardzo mogę połapać się gdzie szukać odpowiednich postów, by odnaleźć właściwą odpowiedź lub radę. Nie mogłem za żadne skarby świata, żadnymi argumentami wybić z głowy mojemu synowi zakupu jego pierwszego samochodu. Uparł się po prostu, że BMW jest najlepsze i koniec. Kupił więc sobie upatrzony model E36 318i 1.8B. No rzeczywiście ładny ten samochód, zadbany, wypucowany itd., ale 3 dni temu jadąc od swojej dziewczyny do pracy z rana - parę minut po 6-ej - przy prędkości wg jego relacji 50-60 km zablokowało mu lewe koło całkowicie i po karuzeli o 180 stopni wylądował w rowie melioracyjnym obok drogi kasując tylne drzwi całkowicie z tylnym pasem, gdzie jest wlew paliwa. Mówi, że kontrolka ABS-u świeciła mu się cały czas od momentu uruchomienia silnika (mówił, że wcześniej też często mu się świeciła cały czas lub gasła po paru chwilach od momentu uruchomienia silnika i nie świeciła już później) . Od domu dziewczyny do miejsca docelowego "w rowie" przejechał ok. 2 km. W związku mam pytanie do Was: - Czy ten jego niekontrolowany poślizg mógł mieć jakikolwiek związek z niedomaganiami systemu ABS? lub: - Gdzie na tym forum mógłbym znaleźć odpowiedź w kwestii zablokowania koła jezdnego i ewentualnej tego przyczyny? - Jest możliwe, że ktoś już mógł mieć podobny wypadek, a nie chciałbym zaśmiecać Wam niniejszego wątku? Dodam tylko, że syn nie zdążył jeszcze przerejestrować auta na siebie, a ja jako ojciec martwię się o niego i nie tylko zresztą, gdyż gdyby ten jego wypadek zdarzył się w późniejszej godzinie to nie obyłoby się bez ofiar lub ciężkiego kalectwa innych uczestników ruchu drogowego. Często się słyszy w kronikach wypadków, że; - "pojazd nagle zjechał na przeciwną stronę jezdni doprowadzając do czołowego zderzenia", a przypadek mojego syna - z ewentualną przyczyną zablokowania koła poprzez niesprawnie działający system ABS - może być ewidentnym tego typu wypadków przykładem. Przepraszam, jeśli ten mój post zakłócił Wam jakąkolwiek ciągłość toczącej się aktualnie wymiany zdań niniejszego wątku. Stanisław - ojciec Kamila.