Witam, przytrafiła mi się dziwna rzecz. Jechałem na narty do Austrii i testowałem mapę (chyba navteq'a) 2008-2 - wersję przyciętą tak, żeby się mieściła na DVD jednowarstwowym. Mapka śmigała pięknie całą trasę z Warszawy do granicy przez Poznań. Ale kilkanaście km przed granicą nastąpił zwis komputera. Objawy: 1. Ekran się zamroził, nie widać było żadnych zmian na nim, ale np. dało się zmieniać stacje radiowe. 2. Wyświetlacz pod zegarami działał sprawnie (spalanie, zegarek, itp). 3. Czasami (b. rzadko) system się resetował, pojawiało się logo bmw i wyświetlacz przez chwilę pracował normalnie (dało się pokrętłem zmienić opcje), ale po kilku sekundach znowu następował freeze. 4. Po wyłączeniu stacyjki i włączeniu jeszcze raz czasem następowały na równie krótko objawy jak w punkcie 3. Taka sytuacja utrzymywała się przez cały pobyt w Niemczech i w Austrii. Natomiast w czasie powrotu, tuż przed granicą z Polską (mniej więcej w tym samym miejscu) objawy ustąpiły na kilkanaście km, po czym znowu ekran zamarł. Z niedziałającym ekranem dojechałem do Wwy. W domu następnego dnia w drodze do pracy nawigacja działała już dobrze i od tej pory nie ma z nią żadnych problemów - tak jak na początku. Ma ktoś pomysł, o co chodzi??? Z góry dzięki za pomoc, MW