Witam Jak w temacie... Jak przejadę z 30 km szłyszę jak buczy mi klima. Na jałowych obrotach nie słychać. Dopiero od koło 2000. Mam klimatronik. Auto od dwóch lat w moich rękach. Pod koniec tamtego lata zaczęły się dźwięki. W zimę też były ale mało używałem. Klima chłodzi aż miło tylko wstyd jeździć z takim buczeniem. Przekopałem kilka postów i znalazłem kilka możliwych przyczyn: rolka napinacza paska - wymieniona, nie pomogło. łożysko koła pasowego kompresora - po zdięciu paska koło obraca się bez oporu i dźwięku, raczej to też nie to. Pozostają jeszczze inne możliwe: za mało czynnika zawór rozprężny złe ciśnienie w układzie kompresor zatkana rurka zabita syfem chłodnica klimy - nie widać, żeby była jakoś mocno brudna ale muszę jeszcze sprawdzić nie włączający się wiatrak klimy - chyba się włącza ale raczej on nie chałasuje Miał ktoś coś podobnego? Najgorzej boję się, że załatwię taką jazdą kompresor...