Witam wszystkich klubowiczów. Mam spory problem z autem, postaram sie go opisac w maire dokladnie. Bmw E46 2.0 diesel 1999 rok 230 tysi przebieg. Wczoraj wieczorem jechalem na obwodnicy ok 140km/h depnalem gaz a auto przestalo przyspieszac, jechalo tak jak z wlaczanym tempomatem( nie mam go w swojej wersji) i nic wiecej. Odpuscilem gaz i wychamowalem do 80... jadac tak moze z minute, wcisnalem gaz i auto znowu jechalo jak zawsze... do 140 i dalej brak mocy... Obralem pierwszy zjazd, patrzac w lusterko i widzac wielka chmure bialego dymu ! Postawilem autko na parkingu ,na wolnych obrotach wali z rury dymem, dodam gazu jest poprostu masakra tworzy sie chmura i nic nie widac na calej ulicy ! Stan oleju -taki jak był Auto -przyspiesza ale jest delikatnie przymulone Zbiorniczek z plynem chlodzacym - delikatnie ubywa ! Dym ktory wydostaje sie z rury jest bez zapachu -nie smierdzi olejem, ale tez nie wyglada na pare - jest zagesty. I teraz mam zagwostke : Rozmawialem z mechanikiem i powiedzial mi ze nie spotkal sie zeby walnela jakiemus z jego klientow uszczelka pod glowica w modelu e46 2.0d. Dodam, ze autko nie bylo przegrzane trzymalo normalna temperature. Czy turbina jest chlodzona w BMW tez wodą ? Dajcie mi jakies podpowiedzi bo jakos nie widzi mi sie wymiana tej uszczelki, moze ktos mial cos podobnego... pozdrawam
.jpg.48eb279d5b3a28b93ac934e171513a85.webp.1f9db32ee160bce6ed3eeffe43263498.webp)
