To powiem tak mam gaz drugiej generacji odpalam na benzynie sam przechodzi na gaz.Wstaje rano moze byc -30 st. pali na dotyk (oczywiscie na benzynie) dojezdzam do pracy gasze przezuca sie automatycznie na benzyne i po paru minutach juz go nie moge odpalic (krece nawet na piec razy,wstyd jak cholera)Wymienilem sporo rzeczy odnosnie benzyny i nic. Okazalo sie ze parownik przepuszczal gaz ktory znajduje sie miedzy glownym zaworem gazowym a parownikiem wchodzac do komory spalania i wten sposob sie zalewal.Chcialem zaznaczyc ze auto chodzilo rowno i nigdy mi nie gaslo. Pozdrawiam