Witam! Mam e36 2.8 coupe , zaczeło mi sie ślizgać sprzęgło wiec kupiłem komplet Sachsa (org.LUK jak sie okazało) i dałem do wymiany. Po założeniu sprzęgła samochód chodził na sprzęgle a po puszczeniu gasł!!!poprostu masakra:/ dalej jeszcze ciekawiej , akcja wyjmowania znowu wszystkiego i okazuje sie że skrzynia nie chce w żaden sposób zejść bo tarcza nie chce zejść z wałka sprzęgłowego , zacisneła sie jakoś na nim.Mechanik rozciął obudowe od skrzyni zeby zeszła a tarcza i tak z wałka nie chce zejść. Co teraz dalej z tym drążyć bo już jestem załamany!co może być przyczyną takiego czegoś???czy wina samochodu czy błąd w sztuce? Jeszcze jeden temat to to że pedał sprzęgła jest dużo wyżej niż reszta i tak aż na bok odchodzi!da sie coś zrobić żeby było normalnie??? Czy może mi ktos powiedzieć jak i przy pomocy czego trzeba wymienić takie sprzęgło?Czzy trzeba tarcze centrować , sprzęgło odpowietrzać itd.