Czołem. Piękny dzisiaj dzień, jednak dzień bez narzekania to, jak wiadomo, dzień stracony. Po szutrach Toskanii sprawdziłem dzisiaj stan filtrów powietrza. Były OK. Ale tu ciekawostka. Na wszystkich filmikach na YT, które znalazłem, pokrywa filtra kabinowego jest wyściełana od środka włókniną, a u mnie golutki plastik. Nawet na tym oszczędzają. Ciekawe gdzie jeszcze? Nie dziwota potem, że tu szumi, tam drzwi kłapią jak w poldku. Co do drzwi to jeszcze jedno... Jak byłem nastolatkiem, dawno temu, to ktoś próbował wytłumaczyć mi, czym różnią się auta premium (jakoś nie pamiętam tego określenia z wtedy )od pozostałych. I była min. mowa o spasowaniu poszyć czyli tzw. szczelinach (np. miedzy drzwiami). A w mojej beci są większe niż w moim seacie. Dobre...
Nie jestem zapalonym malkontentem, ale... hmmm.
Miłego...
Kurcze, sorki za odbicie