Witam
Nawiedził mnie dość dokuczliwy problem, mianowicie w aucie na postoju występują dziwne drgania i stłumione stuki jakby coś uderzało w karoserie. Drgania znikają podczas dodawania gazu. Dodam że podczas wciśnięcia sprzęgła drgania dalej występują oraz nie ma szarpania przy odpalaniu i gaszeniu silnika ( co gdzieś tam w mojej głowie wyklucza dwumase). Ogólnie problem miał swoje początki podczas jazdy gdzie na jakiś nierównościach było słychać pojedyncze stuknięcia coś jakby jakiś luz w zawieszeniu. Po przejechaniu sporej trasy auto po wystygnięciu dawało takie objawy drgania jak wyżej opisałem lecz problem na postoju znikał po przejechaniu kilku kilometrów i tylko podczas jazdy dalej były wyczuwalne pojedyncze stuki na nierównościach najbardziej wyczuwalne na podłodze z pozycji tylnych siedzeń. Dzisiaj drgania występują przy każdym zatrzymaniu a stuki dalej wyczuwalne są podczas jazdy. Na myśl przyszly mi jakieś luzy w wydechu który mógłby się gdzieś wyczepic i wpadać w rezonans no albo jakaś poduszka... Może ktoś miał z was podobny problem, ja jestem zielony w tym całkowicie a chciałbym przed oddaniem auta na warsztat znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Z góry dzięki