Samochód nie chciał odpalać, kręcił ćwierć obrotu i zdychał. Myślałam że rozrusznik, ale...
Okazało się, że jednak umarł śmiercią naturalną mój 13-letni oryginalny akumulator.
Wymieniłam na nowy i zaczął się problem zanim zdążyłam odjechać spod warsztatu od Akumulatorów!
Nie działa mi otwieranie i zamykanie drzwi i okien oraz światła awaryjne,
Do tego nie działają kierunkowskazy, długie światła, czujnik parkowania i pokazuje, że drzwi kierowcy są otwarte. Pewnie coś by się jeszcze znalazło...
Światła mijania i radio działają bez problemu!
Elektryk podłączył pod komputer, ale nie wykazał żadnych błędów, które mogły by mieć wpływ, bezpieczniki sprawdzone i są ok.
Z klucza nic nie zrobię, bo prawdopodobnie wiązka kabli przerwana i od roku zamykam auto guzikiem centralnym od środka i drzwi kierowcy z klucza awaryjnego.
Przy wcześniejszym odłączaniu Aku do napraw nie Hulk problemu.
Auto stoi teraz z otwartymi na kilka cm oknami, zamknięte guzikami drzwi, ale bagażnik otwarty. Muszę działać szybko. Ktoś ma pomysł co to może być?