Kłaniam się. Potrzebuję wszelkich rad, które mogą mnie przybliżyć do choćby zdiagnozowania usterki w BMW f34 (2020, 2.0 diesel, 190KM, xdrive, automat).
Auto nabyłem kilka tygodni temu. Krajowe, pierwszy właściciel (poleasingowe), serwisowe do tej pory tylko w ASO w Poznaniu. Przebieg: 124.000 km. Po zakupie auto sprawne, postanawiam wymienić wszystkie filtry i oleje w tym olej i filtr w automatycznej skrzyni biegów. W tym celu kupuję oryginalny zestaw od ZF.
Olej wymieniam statycznie w warsztacie niezależnym, w którym serwisuję wszystkie swoje samochody od lat. Właściciel zakładu sam jeździ BMW
️ Od tego momentu zaczął występować problem, który zdiagnozowałem na trasie. Prędkościomierz przekłamuje i to znacznie. Jadąc 140 km/h pokazuje zaledwie 80-parę. Nie otwiera się tylna lotka, wskazania prędkości są mylne, niezależnie od rzeczywistej prędkości wskazywanej przez GPS.
️ W trakcie jazdy w ruchu miejskim, niezależnie od prędkości, bardzo mocno zaciskają się pasy bezpieczeństwa, na tyle, że ciężko oddychać. Po kilku/nastu sekundach puszczają, słychać charakterystyczny dźwięk przy pasach gdy puszczają. Dodatkowo, wszystkie okna, panoramiczny dach (gdy są otwarte) zamykają się. Samochód reaguje tak, jakby wykrywał kolizję.
️ Do tej pory samochód był w dwóch warsztatach niezależnych a teraz, od kilku dni, przebywa w ASO. Nikt nie wie, co się dzieje. Komputer nie wskazuje żadnych błędów. Był sprawdzany statycznie oraz w trakcie jazdy. ASO wgrało cały soft od nowa - bez rezultatu. Jedyne co wiem to to, że czujki z kół wskazują prędkość poprawnie, wartość przekazywana (prawdopodobnie) przez skrzynię biegów już jest błędna.
Szukam punktu zaczepienia. Aż nie wierzę, że wymiana oleju z filtrem narobiła takich problemów. Każdy rozkłada ręce albo nie chce podjąć się tematu twierdząc, że samochód napewno jest "trupem", w którym ktoś gdzieś coś namotał.
Skrzynia pracuje bardzo dobrze, płynnie zmienia biegi. Samochód, gdy zaciska pasy, nie wskazuje niczego, nic nie wykrywa. Nie słychać żadnych usterek mechanicznych.
Proszę o informację, czy w ogóle są Państwo czymś takim się zająć. Obecnie ASO mówi o wymianie komputerów na kwotę prawie 14 tysięcy złotych "bo może to pomoże". Diagnozy nadal brak.