Witam, odgrzebuję stary temat.
Przeczytałam wszystkie poprzednie odpowiedzi w tym wątku, ale nie dały one odpowiedzi na moje pytanie.
Drążek zmiany biegów w mojej 116i drży niemiłosiernie - nie są to statyczne drgania, są raz są większe, raz mniejsze, a czasami cała buda duży Największe wibracje ma właśnie drążek. Chodzi oczywiście o drżenie na biegu jałowym - na wbitym tego drżenia nie ma.
Kupiłam ją niecały miesiąc temu, ale zauważyłam że największe drgania są po dłuższej podróży - jeżdżąc po mieście tego nie uświadczam, ale jadąc już kawałek dalej, szybciej, pojawia się właśnie to mocne drżenie całego samochodu w zasadzie. Po chwilowym postoju (który zazwyczaj trwa od 15-20 minut) na zgaszonym silniku i ponownym ruszeniu drżenie ustaje, niestety pojawia się po kolejnej dłuższej i szybszej podróży.
Dodam, że na biegu jałowym jest nierówna praca silnika i ostatnio zauważyłam, że parę rezy miałam problem z wbiciem 1.
Czy może to być koło dwumasowe ?
Do tej pory myślałam, że przepustnica albo przepływomierz, bo była tylko nierówna praca silnika na biegu jałowym i zapalił się check engine. Mechanik stwierdził, że to wina nieszczelnego wydechu (wtf?) i ma mi go pospawać. Ale jak doszły te drżenia to zaczynam się martwić, bo auto jest robione na koszt sprzedającego, a obawiam się, że jak koszt naprawy wzrośnie, to już nie będzie taki chętny do pokrycia tych kosztów.
Pozdrawiam