Cześć. Borykam się z problemem od 2 tygodni, i jak do tej pory mechanicy nie mogą go rozwiązać, a ciągle wyskakujący błąd niepozwala normalnie jezdzić.
BMW seria 1 116i 1.6 136km benzynka - użytkuje 2 lata nigdy nie nie wyskoczyło. Ale! Około miesiąc temu miałem wymieniany łańcuch rozrządu, po 2 tygodniach od wymiany nagle komunikat: awaria napędu, jedź wolno dalej, pełna moc niedostępna. Błąd kasował sie w momencie otwarcia maski, docisnięcia cewek i kabli, odpalenia, docisniecia gazu, zgaszenia i po kolejnym odpaleniu znikal. I tak co cholerne 5-10 km był, znikał, był znikał. W czwartek byłem na diagnozie komputera - mechanik poanalizował i stwierdził przesunięty wałek rozrządu. W piątek podociskałem znowu kable, cewki - zaskoczenie przejechałem ponad 100km bez błędu. Wziąl go mechanik, też coś tam porobił ze stykami do cewek (podoginal), rozebral znowu silnik zeby sprawdzic jak wygląda rozrząd - wszystko bylo wedlug niego ok. Komputer u niego nic nie pokazal (tak jakby to się skasowało). Przejechałem 30km, znowu błąd, znowu odcięcie mocy i ten komunikat. Po tym komunikacie znowu długo kręcił, odpalił, przygazowałem - błąd zniknąl. Kolejne 10km - znowu wyskoczył. I tak w koło. Strasznie to irytuje bo odbiera moc samochodowi automatycznie ten komputer i za cholere nie da sie normalnie jezdzic.
Stąd piszę o podpowiedzi i ratunek, przerabialiście takie coś? Co to może być, bo za chwilę bede ladował pieniadze w mechanika, moze serwis, tez mnie skasuje, a nikt tego nie zdiagnozuje...
Pozdrawiam