właśnie sprawdzałem, nic takiego nie ma, od góry osłony czysto, od dołu osłony także, jedynie na tym 1 kolektorze( 1 z 3 rur) jest mokro. To właśnie mnie zastanawia jakie hipotetycznie mogą być przyczyny, dolałem płynów do pełna, po 100km dalej full więc szansa że był przeciek woda-olej według mnie mała. Jak się ociepliło majonez praktycznie znikł. Końcówki wydechu po tym przeczyściłem żeby zobaczyć czy nie syfi olejem ale też jest czysty, w sumie oprócz minimalnie większego kopcenia ( chociaż nie obiektywnie bo przedtem nawet nie patrzałem) to teraz działa jak należy. Dalszego wycieku nie zauważyłem, jednak wolałbym uniknąć incydentu na drugim końcu polski bo awarie lubią wychodzić w najgorszych momentach. Chyba że włączył tryb reinkarnacji