Skocz do zawartości

Sebolodiabolo

Zarejestrowani
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sebolodiabolo

  1. Witam, Mechanik załał płukankę Liqui Moly i olej Valvoine Max life 10w40. Zrobiłem zawieszenie, hamulce, olej i filtry i samochód śmiga. Na razie nie widać żadnych złych oznak (tzn nic się nie rozszczelniło po tej płukance, cała operacja była przeprowadzona 3 tygodnie temu). Dziękuję Wam wszystkim za pomoc. Niedługo zrobię zdjęcia i wrzucę jakieś w awatar. Pozdrawiam Sebastian
  2. Dziękuję Wam za odpowiedzi. Tak zrobię tzn. kupię płukankę i wymienię na Valvoline 10W40. Sorry za złe zatytułowanie wątku. Następny będzie już miał prawidłowy format tematu :) Olej wymieniam w przyszłym tygodniu. Dam znać jak poszło. Pozdrawiam
  3. Jesteście pewni, że tego typu preparat nie rozszczelni mi silnika? Chętnie pozbędę się tego minerala i całego syfu, który zostawił ale trochę się boję, że narobię gorszego bałaganu niż jest. Co do preparatu to poszukałem u uznanych producentów i znalałem takie cuda: Motul Engine Clean Liqui Moly Engine Flush Valvoline Engine Flush. Mieliście do czynienia z którymś z preparatów? Który wybrać?
  4. Jak wygląda taka "płukanka" tzn. czym i jak to zrobić? Napisałeś albo jedno albo drugie tzn. mogę lać do tego silnika olej mineralny? Słyszałem i czytałem (m.in na tym forum), że nie powinno się stosować do tego silnika oleju mineralnego.....
  5. Witam Kolegów, Miałem 4 lata przerwy w aktywności na forum. Właśnie 4 lata temu sprzedałem z żałem moje E46 ale zauroczenie BMW mi nie przeszło. Czekałem na stosowny moment i wreszcie się doczekałem - kupiłem sobie kilka dni temu zabawkę, o której zawsze marzyłem czyli E36 325i cabrio. Auto może co prawda już kupować alkohol w sklepie i mam w nim trochę do wymiany (dużo w zawieszeniu, hamulce, szyba pcv, wszystkie płyny) ale najważniejsze, że te 18 lat mu przebiegło bez poważnej stłuczki czy wypadku i że wnętrze jest nieźle utrzymane jak na ten wiek :) Niestety mam jeden problem. Poprzedni właściciel przyznał szczerze, że od 4 lat lał olej mineralny gdyż nie wiedział co poprzednio było wlane do silnika i wolał nie ryzykować. Wiem, że olej mineralny dla silnika M50 to gwałt ze szczególnym okrucieństwem ale co ja mam teraz zrobić? Chciałbym zalać teraz półsyntetyk ale boje się, że z silnika poleci jak z zarzynanej świni. Jaka jest Wasza opinia? Ryzykować półsyntetyk czy zostać na jakimś dobrym mineralnym mimo wszystko? Uprzedzając ewentualne uwagi - wiem, że istnieje wyszukiwarka wątków ale nie sądzę by ktoś miał kiedyś podobny problem tzn. regularne 4 letnie zalewanie silnika M50 mineralnym olejem więc od razu napisałem, nawet nie wchodząc w wyszukiwarkę. Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam Sebastian
  6. No cóż...... :( Widzę, że nikt z Was nie miał do czynienia z wynalazkiem marki WIGER. Trzeba zatem przetrzeć szlak :) Dam znać jak to chodzi. Pozdrawiam
  7. Czyli to jest reguła, że nawet gdy się kupi przepływkę z identycznym co poprzednio oznaczeniem to trzeba grzebać w oprogramowaniu? Ktoś mi ostatnio powiedział, że wystarczy wykasować błędy na najprostszym warsztatowym kompie i tyle. A co do tego WIGERa to nikt z Was nie miał z tym do czynienia? Chcę to kupić w tym tygodniu i nie wiem który kupić (Boscha nie kupię bo i tak już dużo kasy władowałem w to auto :( Pozdrawiam
  8. Wymieniłeś na taki który miał dokładnie te same numery seryjne (oznaczenia) i musiałeś robić ponowną instalkę?
  9. Witam, Muszę niestety zakupić przepływkę. Bosch w Intercars kosztuje ponad 900 zł. Na allegro są jakieś wynalazki za 230 i 250 zł (np jakiś Maxgear) ale tu musiałbym robić przeinstalowanie oprogramowania bo numery seryjne się nie pokrywają. Znalazłem w Focie coś takiego jak WIGER (podobno idealny zamiennik mojego nr seryjnego) za 400 zł. Spotkał się może ktoś z Was z częściami tej firmy? Warto zapłacić te 150 zł więcej (w por. do allegro)? Dzięki za pomoc. Pozdrawiam
  10. Wszystko już jasne. Koleś spitolił robotę i źle zregenerował. Dostałem nową turbinę i jest wszystko ok (no prawie wszystko bo mam do wymiany przepływkę ale o tym w nowym temacie ;) Dzięki za pomoc i pozdrawiam
  11. To mnie pocieszyłeś :( Tak czy inaczej wielkie dzięki za info. Macie jakiś pomysł co ja mam teraz zrobić? Reczywiście ta regenerowana turbina może mi rozwalić silnik? Trochę się podłamałem, przyznam :(
  12. Witam, To mój 2gi post i od razu z grubej rury :( Turbo skończyło swój żywot i dałem do regeneracji (a tak naprawdę to dostałem od firmy "nową"-zregenerowaną turbinę). Auto rzeczywiście ma teraz "kopyto" tak jak trzeba (nie to co dawniej) ale turbina strasznie hałasuje :( Gwizd jest głośniejszy niż w starej a dodatkowo jest to gwizd z takim jakby metalicznym "dodźwiękiem". Mechanik mówi mi bym był spokojny, że tak ma być ale coś mi się zdaje, że tak nie brzmi sprawna turbina. Pomóżcie. Mam reklamować usługę u firmy regenerującej? Hałas turbiny jest naprawdę duży i z zewnątrz jest ona głośniejsza o wiele od silnika a i w środku słychać ją potężnie :( Z góry dzięki za pomoc Auto to sedan e46 2001 rok, 136 koni[/b]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.