Witam szanownych grupowiczow Mam nastepujacy problem: Moje e34 535i 91' jezdzi conajmniej tak jakby ciagnela na lince drugie e34 albo i gorzej :) opisze moje spostrzezenia: Samochod odpala normalnie, obroty nie faluja, na luzie wkreca sie na obroty normalnie. Jedyny mankament jest taki ze gdy na luzie na obrotach jalowych wcisne szybko pedal gazu obroty przez moment spadaja, ale po chwili jest wszystko ok. tak jest za kazdym razem gdy z jalowych wcisne mocno gaz. (spadek obrotow trwa jakies moze 0,5s a moze i mniej). Moze to jest standardowe opoznienie komputera albo cos w tym stylu - nie wiem - to w sumie mi tak nie przeszkadza a moze naprowadzi na jakis trop. Za to w czasie jazdy po dodaniu gazu reaguje wolno, na obroty wchodzi powoli, po duzym dodaniu gazu minimalnie czuc ze czasem sie dlawi a czasem dostaje troche wiecej mocy (ale to czuc bardzo delikatnie). Aha samochod ma zalozona instalacje gazowa z sekwencyjnym wtryskiem, natomiast objawy sa takie same i na gazie i na benzynie. Do tej pory wymienilem: - swiece - przewody wysokiego napiecia - filtry paliwa, oleju, powietrza ponadto: - odlaczylem sonde lambda (nie bylo zadnej roznicy w pracy) - wyjalem i przeczyscilem przeplywomierz, silniczek krokowy, przepustnice - nic - posprawdzalem czy nigdzie nie dochodzi lewe powietrze do dolotu, pouszczelnialem dolot - nic - przy okazji prac przy wydechu sprawdzilem czy nie ma jakiegos zatoru w srodkowym i koncowym tlumiku - nic. Blizej silnika nie mialem jak sprawdzic z pol roku temu wymieniony byl czujnik polozenia walu. ktos ma jakies sugestie? cholera mnie trafi - nawet nie ma zadnego konkretnego serwisu w sochaczewie, ktory by sie tym mogl zajac - byl juz w dwoch serwisach i "fachowcy" pojecia nie mieli o co chodzi.