Cześć,
Męczy mnie to już od jakiegoś czasu. Myślałem że się przyzwyczaję ale po zrobieniu 5tys km dalej mam wrażenie że automat BMW jest do bani.
Auto nowe, odebrane w kwietniu tego roku. Wersja 320i shooting brake 180km czy jakoś tak. Jedyny tryb gdzie nie czuję zmiany biegów to eco pro. I jest to tryb dobry dla ekologa albo emeryta. Samochód jedzie jakby miał 1/3 mocy a do tego klima przestaje działać jak należy.
W trybie comfort jeśli spokojnie przyśpieszam albo normalnie jadę wyraźnie czuć jak skrzynia zmienia bieg na wyższy. Jedynie dynamiczna jazda sprawia że nie czuć pracy skrzyni.
W trybie sport jest trochę lepiej bo biegi zmieniają się przy wyższych obrotach ale przy spokojnej jeździe też czuć zmianę przełożeń.
Lepiej jest jeśli automat pracuje w trybie S ale i tu nie jest idealnie.
Jest jeszcze coś co wydaje się dziwne. Autostrada, szybkość powyżej 100km/h tryb sport, skrzynia w trybie S. Przyśpieszam dynamicznie i samochód w zasadzie jedzie ale w momencie zdjęcia nogi z gazu dostaje jakby kopnięcia. Wyraźnie czuć jakby dostał extra dawkę paliwa, czuć szarpnięcie i dopiero potem zwalnia.
Pewnie bym się nie czepiał ale jeżdziłem już różnymi autami w automacie, beznadziejną toyotą, słabym nissanem, niezłym fordem mondeo i chyba najlepszym w ze wszystkich VW Arteonem. Silnik o tej samej mocy co BMW, skrzynia 7 biegowa, samochód większy a naprawdę jeżdził lepiej od BMW.
Praca skrzyni BMW to tylko mój przypadek i powinienem zgłosić się do serwisu czy może ten typ tak ma i muszę się męczyć?