Znam taką retorykę i oczywiście nie jestem w stanie tego udowodnić. Choć robione to było na wszystkich fotelach, pozostałe jednak są ok. Tak samo jeśli nic bym nie robił to okazało by się, że to moja wina bo nie zabezpieczałem. Jakby nie patrzeć [BAD] z tyłu.
Spróbuję skorzystać z „good will” producenta. Wymiana na nowe poszycie fotela kierowcy to ok 9tys sam materiał, sprawdzone w sklepie salonowym, a co ciekawe na dzisiaj niedostępne i nie wiadomo kiedy i czy będzie. I tak bym nie wymienił. Spróbuję skorzystać z powyższej rady na samodzielny ratunek. Ostatecznie zostaje mata na fotel za 2 stówki.
Trochę żałosna jakość premium …