Witam panowie.jestem daleko poza domem i nie mogę nigdzie uderzyć do diagnosty. Kompa też nie mam przy sobie. Problem wygląda następująco. Cisnąłem sobie autobanem i zacząłem kręcić auto wysoko . WSZYSTKO było dobrze dopóki auto nie osiągnęło 180kmh/h . Wyskoczył błąd DDE auto straciło moc czarna chmura dymu i zaczęło coś stukać z prawej strony silnika. Stukało rytmicznie ale wolniej niż obroty silnika. Zjechałem na pobliski parking. Zgasiłem auto i po czasie odpaliłem znów i po kilku sekundach stuki ucichły. Dzieję się tak za każdym razem jak chcę przegonić furę. Odcina Turbo wchodzi w tryb awaryjny i słychać dziwne metaliczne stuki z prawej strony i kleby dymu za mna. Po ponownym uruchomieniu silnika ciszza. . Czy turbo może odzywać się w ten sposób? Jak jeżdżę spokojnie to autko chodzi legancko