Witam, kto jest w stanie zdiagnozować po moim opisie co boli BMW E60 530i 258km. Otóż jak kupiłem okazało się że pod maską w okolicach alternatora i pasków klinowych jest rozchlapany olej. Gość który mi to sprzedawał powiedział że wymieniał przewód od aktywnego zawieszenia i nie wyczyścił po usterce. Sprawdziłem auto analizatorem spalin i wszystko perfekt. Po dojechaniu do domu jakieś 60 km zaczęły się problemy, najpierw miałem wrażenie że się za bardzo grzeje płyn chłodzący. Okazało się że po sprawdzeniu w ukrytym menu że raz temperatura podchodzi pod 110 i więcej aż po włączenie się kontrolki płynu po przejechaniu 7 km. Po zatrzymaniu auta i ostudzeniu z włączonym nawiewem na max( z tym że powietrze leciało chłodne). Ponownie uruchomiłem auto obserwując temperaturę i o dziwo doszło w okolicach 90 i zaczęło spadać w trakcie jazdy do 67- 75 i tak już oscylowało. Nawiew już dawał ciepłe powietrze. Po przyjechaniu spowrotem okazało się że wyskoczyła kontrolka niskiego stanu oleju silnikowego z informacją żeby dolac litr oleju, więc dolalem. Druga taka przejażdżka skończyła się podobnie.Wczesniej wyczyściłem alternator i okolice bo całe były w oleju. Po przyjechaniu znowu to samo i znowu wszystko ochlapane i znowu informacją żeby dolac litr oleju. Sprawdziłem faktycznie niski stan. Skąd może chlapać olej i czy to coś poważnego? No i co z tą temperatura, czy to termostat?