Witam, Mam problem z moim E90 318d oznaczenie silnika n47d20a 143km. Mianowicie jadąc wczoraj przeciągnąłem na obrotach do 3.5k i na czwartym biegu obroty spadły do 0 silnika zgasł (myślałem że może obrotomierz się popsuł, wpiąłem piątke obroty na moment skoczyły i znowu na 0) a z nawiewu zaczęło śmierdzieć tak jakby gumą. Po zjechaniu na pobocze i otworzeniu maskę smród się umocnił. Po próbie odpalenia auto kręciło normalnie jednak nie odpaliło a jedyne co to znowu buchło smrodem. Po scholowaniu do domu (po około 1h od zgaśnięcia) auto odpaliło normalnie pochodziło chwilę (nie zdążyłem wysiąść z auta) i zgasło, kolejny raz nie próbowałem. Wcześniej nie tracił mocy, spalanie nie skoczyło ani nic takiego. Dodam, że dwa tygodnie temu zaświecił się check, mechanik wymienił świecę żarową oraz czujnik temperatury spalin, check zginął na około 80km, potem powrócił, przeciściłem wtyczki od EGR (gdyż mechanik powiedział że błędy od EGR pokazało) i zgasł bez podpinania pod komputer. Pytanie czy ktoś miał tak samo lub podobnie? Czy ktoś wie co to może być chociaż wiem, że w tym momencie to takie wróżenie z fusów. Pozdrawiam