Dzień dobry. Od pewnego czasu przeszukuje sobie ogłoszenia z bmkami e90/91 i trafiłem na fajne autko, w sedanie, ładny kolor, w automacie, prawie że wymarzone jakby to ująć, tylko mam pytanie czy jest sens w ogóle kupować bmw e90 z przebiegiem 350tyś km? W tym przypadku cena wydaję się być adekwatna do przebiegu (który również nie jest wyrocznią), ale czy w przypadku bmek z nalatanymi 350tys to kupowanie takiego auta to nie strzelanie sobie w kolano? Auto jest od prywatnego właściciela, co jest na duży plus, nie jakiś szrot z "komisu", opis również całkiem wiarygodny, no i tylko 1 właściciel w Polsce co również na +. Ogólnie bardzo mi się spodobała ta bmka, ale co wy myślicie o tym aucie? i czy ogólnie jest sens kupować po niższej cenie e90-ki z wyższym przebiegiem (ok 300tyś km)? Pozdrawiam :8)