Witam Panowie może ktoś z was mógłby nakierować mnie dalej w poszukiwaniu problemu temat podobny więc się posępne mianowicie zacznę od początku auto to F11 x driver 525 218 HP sprowadzona z Finlandii po kolizji samodzielnie naprawiana uszkodzenia z zewnątrz niewielki aczkolwiek wystrzelone poduchy były , wymieniłem na drugie , auto już poskładane i użytkowane na co dzień lecz jest małe ale od początku problem jest z odpalaniem nie zawsze ale czasami z chwilą gdy wsiadamy do auta i uruchamiamy zapłon wyskoczy żółta kierownica z wykrzyknikiem i awaria napędu ,auto kręci ale nie odpala ponowne wyłącznie zapłonu i włączenie i błąd znika auto odpala czasami kilka razy Odczytując błędu z komputera u kolegi kilka tygodni temu zauważyliśmy że nie było komunikacji ze wspomaganiem faktycznie wydaje mi się że powinno chodzić lżej podczas kręcenia kierownicą , auto miało strzała w koło i podczas kręcenia słychać lekkie szuranie lecz wydaje mi się że to może być pasek ( elektryczne wspomaganie) na silniczku elektrycznym . Auto prowadzane do mechanika który stwierdził że problem leży po stronie blokady kierownicy bo jej nie blokuje i fizycznie jej nie posiadam więc ja miał wyprogramowac efekt żaden auto dalej ma ten sam problem . Więc gdy zabrałem auto do domu zdemontowalem plastiki i faktycznie blokady na kolumnie kierownicy brak nie widzę śladu w miejscu gdzie są przykręcane śruby aby było cokolwiek montowane mało tego jeżeli faktycznie patrząc po zdj z Internetu jak owa blokada wygląda i jaka ma kostkę to w moim przypadku tą koste miałem zabezpieczona fabrycznie takim filcem idziemy dalej wykluczylem że to ten problem może faktycznie jej u mnie nie ma fabrycznie . Wziąłem miernik i sprawdziłem jakie napięcie mam na kablach przy wspomaganiu i jest 12 v gdy odpalę auto i kręcę kierownica nadal jest 12 v sprawdziłem te bezpieczniki 507 45 107 miernikiem przejście jest zlokalizowalem element który spina dwa akumulatory ten czarny który jest przy małym Aku do którego dochodzą dwa plusy i jedna kostka sterująca wymontowałem i sprawdziłem mianowicie w mieście kostki dałem napięcie i wówczas sprawdziłem przejście przekaźnik słychać że pracuje przejście jest więc poskładane wszytko do kupy tak jak każe fabryka i wpięty mierni w ten element który powinien zawierać dwa aku wpięty w tą kostkę która ten zwierzak zasila efekt taki że jak kręcę kierownicą to nie ma tam żadnego prądu . Czyli przełącznik nie zawiera na 24v . Moje pytanie : - czy opisane przeze mnie sytuacja może mieć związek z uszkodzonym czujnikiem kąta skrętu koła i gdzie on się znajduje czy jest on w taśmie przy kierownicy czy może to ten czujnik który jest w przekładni kierowniczej połączony z silnikiem elektrycznym - kiedy powinno pojawić się napięcie 24v na silniku od wspomagania - i czy macie może jakieś jeszcze pomysły co może być nie tak .