Witam wszystkich sympatyków marki. Szukałem rozwiązania problemu na forum, jednak nic nie znalazłem. Może po prostu źle szukałem, jestem nowy na forum, proszę mnie nie linczować. Przechodząc do meritum. Na początku jesieni zauważyłem, że moja bawareczka ma problem z utrzymaniem prawidłowej temperatury, padło na termostat. Problem został rozwiązany, jednak z przyjściem zimy i temperatury poniżej zera zaczęły dziać się kolejne dziwne rzeczy. Mianowicie, podczas postoju temperatura wzorowo wędruje do pionu (test 7.0 pokazuje wynik między 85 a 90 stopni), jednakże po ruszeniu temperatura zaczyna stopniowo spadać (czasami aż do 65 stopni w teście 7.0). Po zatrzymaniu auta znów wraca do pionu. Stąd moje pytania: 1. Czy w m52b28tu montowane były tzw. "żaluzje chłodnicy"? Wiem że taki element był w E46 2.0D, a na chłopski rozum wygląda to tak, jakby żaluzje były cały czas otwarte, i silnik jest chłodzony poprzez wpadające zimne powietrze. 2. Jeżeli są, to jak sprawdzić co jest w nich wadliwe? Same żaluzje, czy też może sterowanie podciśnieniem (wyczytałem że jest to gumowy wężyk, jednak który nie mam pojęcia). 3. Jeżeli to nie żaluzje, to co może być przyczyną takich wahań temperatury? Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę wszystkim przyczepności.
