Witam, szukałem sporo, lecz jednostajnej odpowiedzi na mój problem w mojej e46 nie znalazłem. e46 2.0 d 136km 2000r Zacznę od początku. Końcówka lata, padła pompa wody i zaczęła przeciekać, płyn chłodniczy uciekał. Dolewałem wodę, z "kranu" pojeździłem tak z 3 miesiące, dolewając wodę. Przyszło w końcu do wymiany pompy. Zamówiłem, wymieniłem, stara pompa pokryła się rdzą i kamieniem, nie mocno ale było. Na nowej pompie zalałem borygo, zacząłem odpowietrzać i wszystko fajnie, mieszanka wody, rdzy wypłynęła przez wężyk po prawej stronie u góry przy podszybiu. Odpowietrzałem do momentu aż poleci różowy płyn, i tak się stało. Później auto stało październik/listopad. Przyszły zimniejsze dni, i tu patrzę, że nie grzeje.... przy odpowietrzaniu, pokrętło na czerwone, oraz max nawiew. Grzało jak w saunie. Teraz w ogóle... Pierwsze pytanie, jest coś przytkane? Chłodnica? nagrzewnica? chłodniczka EGR? Prawdopodobnie brak obiegu, tylko gdzie? Po przejechaniu około 30km zaczyna wskazówka iść powyżej połowy, do czerwonego pola, czyli się przegrzewa. Zalałem tydzień temu płyn zielony, pojeździłem do "przegrzania" , samochód ostygł, zacząłem rozkręcanie. i Tu drugie pytanie, gdzie jest przytkane :D Zdjąłem wszystko obudowy silnika, górne, zdjąłem wentylator aby odsłonić rolki. Odpiąłem górny wąż od zbiorniczka wyrównawczego i jest płyn ZIELONY, myśle no nie ma obiegu. Odpiąłem wąż od chłodnicy, co jest na dole przy lewym kole wychodzący od dołu z chłodnicy patrzę płyn RÓŻOWY. Odpaliłem auto, rozgrzał się do poziomu pionu, Wąż od zbiorniczka wyrównawczego u góry zimny, u dołu zimny ale na ciśniniu że go ścisnąć się nie da, od chłodnicy na lewo przy "kole" zimny, przy odpowietrzniku na podszybiu zimny i pusty. Rozkładam ręce gdzie może być problem.