Witam, od już naprawdę dłuższego czasu borykam się z skaczącymi obrotami, mega dużym spalaniem benzyny i gazu, czasami przez te skaczące obroty poszarpie budą no i mocy nie zawsze ma tyle ile powinien mieć.Na samym początku ze względu że jeżdżę głównie na gazie to podejrzewałem że jest to kwestia regulacji i wymiany filtrów od gazu lecz po zrobieniu tego dalej objawy nie ustąpiły więc postanowiłem ogarnąć sobie starego lapka,kable i wgrać inpę, błędy miałem na dwóch cylindrach oraz na sondach do których zaraz przejdę postanowiłem zabrać auto na zaprzyjaźniony warsztat aby zorientowali się o co chodzi z tymi dwoma cylindrami, okazało się że tam gdzie robiłem gaz musieli mi poluzować świece i cewki chyba po to żebym wrócił za jakiś czas i oddał do nich auto lub ewentualnie żeby dostali manto, po dokręceniu świec i dopchnięciu cewek błędy na cylindrach zniknęły i więcej się nie pojawiły. Dużo naczytałem się przeróżnych postów na naszym forum i mogę z pewnością wykluczyć: instalację gazową,świecie,cewki,pompę paliwa i przepływomierz ale za to nie mogę wykluczyć sond. https://imgur.com/a/bZWWlam + Signal lambda before-kat 2 not signal ale ten błąd dopiero ostatnio wyskoczył. Jakimś marnym miernikiem za 15zł sprawdziłem opór na dwóch sondach tych przy silniku to dawały na mierniku zakres 4-3. Po przeczytaniu na forum jakiegoś posta postanowiłem również sprawdzić lewe powietrze w tym celu wykonałem maszynkę do dymu z słoika,lutownicy transformatorowej,pompki elektrycznej do materaca na glicerynie ale nie zdała maszyna rezultatu(za mało dymu) więc się nie podjąłem pchania tego mgiełku w dolot bo tyle bym zobaczył co nic. Postanowiłem również sprawdzić napięcie na sondach Inpą: Lekkie rozgrzanie na postoju: https://imgur.com/a/TR3MXK6 Po przejechaniu krótkiego odcinka około 1 kilometra.(postój): https://imgur.com/a/iy1aH74 Po przejechaniu kilkunastu kilometrów(trochę podociskałem go(postój)): https://imgur.com/a/27IyyTY Skaczące obroty o których była mowa, po dodaniu gazu i puszczeniu, skaczą: https://drive.google.com/file/d/1TdnHnLowJ31jnVJSDlPtp4S4OdVx1pIF/view (nie patrzcie na średnie spalanie na komputerze bo jest w moim wypadku o wiele większe przy normalnej jeździe) W trakcie jazdy zachowują się napięcia przeróżnie, czasem napięcia na wszystkich sondach skaczą, częściej za katalizatorem utrzymują się jako tako a napięcia przed są równe zero, ogólnie nie ma reguły odbywa się mała istna impreza na odczytach, akurat na filmiku uchwyciłem jak na wszystkich 4ech sondach było napięcie ale za to różne i wydaje mi się że dosyć wysokie, po puszczeniu pedała gazu spadły wszystkie do zera : https://drive.google.com/file/d/1TeMsyyIzKEfo0Ngi3mJ3LGIAODOFghPt/view . Mechanikiem nie jestem ale wydaje mi się że te dwie sondy przed katalizatorem są padnięte przez co te dwie obok silnika dostają za dużą mieszankę i wywala błędy "tolerance to big oraz control block". Zwracam się do was jako do ostatniej deski ratunku bo dla mnie to nie sztuka żeby bez żadnego większego sprawdzenia tylko po sczytaniu błędów z komputra wypieprzać pieniądze na dwie nowe sondy aby jeszcze okazało się że nie one były przyczyną problemów. Nie jestem pewny do tego czy posiadam m52b28 czy może m52b28TU lecz wydaje mi się że posiadam TU z dwoma vanosami przynajmniej tyle wywnioskowałem z naszego forum gdzie kiedyś szukałem odpowiedzi 1999/06 o ile w ogóle jest to istotne. Czekam na wasze sugestie oraz ewentualną pomoc z góry dziękuje za każdą chociaż chęć pomocy :)