(Na wstępie chciałbym powiedzieć że jestem nowy na tym forum i moja cała przygoda z samochodami dopiero się zaczyna :D) Witam wszystkich, wczoraj na trasie wracając wyskoczyła mi kontrolka niskiego ciśnienia oleju. Od razu zjechałem na pobocze i poczekałem chwile po czym zgasiłem silnik i po chwili odpaliłem go znowu mając nadzieje że to tylko sensor. Gdy chciałem go znów odpalić silnik odpalił jak by nie mógł, po paru sekundach odpalił i przy obrotach jałowych cała buda się trzęsła, otworzyłem maske i silnik sie cały trząs jak by miał zaraz wylecieć i jeszcze do tego dochodziło bardzo głośne skrzypienie którego jeszcze nigdy do tej pory nawet na YT nie słyszałem w żadnym samochodzie. Po godzinie przyjechał mechanik z firmy która sie zajmuje awariami na drodze i miał on przyjechać i spróbować to naprawić ( z czego to troche śmieszne:D). Kazał mi odpalić silnik z czego od razu jak usłyszał te dźwięki kazał mi go zgasić i powiedział że te skrzypienie dochodzi z wału korbowego w którym nie ma smarowania i się zaciera. Chciałbym dodać ze dopiero auto było po wymianie oleju i wszystkich filtrów a samochod kupilem okolo trzy tygodnie temu. Chciałbym zapytać co mogło być tego przyczyną. Przepraszam że nie moge sie dokladnie okreslic ale to moj pierwszy raz na takich forach :)