Ten 2.0 diesel to wersja z tym problematycznym rozrządem który wymaga wyciągania silnika? Właśnie przez ten upust coś mi śmierdzi. Coś za łatwo zszedł z ceny. Zapytałem się go czy jest coś do roboty. Powiedział że rozrząd. Do tego zauważyłem że opony też będą do wymiany. I w aucie brakuje dywaników. Powiedział że zejdzie 4k. Jeśli będę zainteresowany to mam zadzwonić. Nawet przyjedzie do mnie do Krakowa do mojego mechanika żebym sobie sprawdził to auto i jeśli coś wyjdzie to jeszcze upuści z ceny chociaż on twierdzi że jest pewny stanu tego auta. W skrócie sytuacja wygląda tak. Aktualnie mam Saaba 9-3 1.9 150KM. Auto jest już ze mną 8 lat i niestety ostatnią zaczęło się trochę sypać. Co chwilę są z nim jakieś problemy. Np. dosłownie parę dni temu pękł mi przewód od chłodnicy. Niedługo do naprawy będzie turbo. Pierwsza opcja to: ładuje w to auto jeszcze kilka tysięcy i mam go na kolejne kilka lat tylko że wartość napraw pewnie niedługo będzie równowarta wartości samochodu. Do tego auto jest już trochę za małe. Druga opcja: szukam czegoś innego większego. Akurat przypadkiem trafiłem na to BMW. Co byście zrobili? A jeśli nie to BMW to jakie czego szukać za około 16k? Jedyne wymagania to Diesel/LPG, automat, duży bagażnik, kombi/sedan. Myślałem nad Volvo XC70, V70 tylko że tam automaty są słabe i szanse na naprawy za 10k duże.