Witam serdecznie kolegów A więc tak opisze w dużym skrócie jaki mam problem. Od ponad 3 lat jestem posiadaczem BMW 525d F10 przebieg obecnie 199 tys. Od pewnego czasu zaobserwowałem, że samochód powoli mi się rozgrzewa potrzebuje ok 13-15 km takiej mieszanej jazdy, żeby w ukrytym menu zobaczyć 92-94olej wówczas płyn 87-88 stopni. Nigdy tak nie miałem zawsze wskazówka po przejechaniu ok 7-8 km stała pionowo jak drut, no wiadomo podczas wypalania DPF-a szła ciut poza 100 normalne, a teraz stoi troszkę przed 100 koło 92-95 stopni co mnie ostatnio irytuje, a przecież zimy jeszcze nie ma bo dodatnie temperatury. Sprawdziłem ze znajomym mechanikiem termostat wyciągnęliśmy go grzaliśmy itp i ok, podobno jest w tym modelu 1 no i niby wszystko ok trzyma zresztą przy płynie w menu 93 stopnie jak jechałem dalej otworzyłem maskę i ten krótki wąż który biegnie od dołu chłodnicy z literka M do termostatu jest zimny jak lód , a reszta węży gorąca ten co wchodzi do góry chłodnicy gruby i ten cieńszy niżej co idą od termostatu od odpalenia samochodu odrazy się stopniowo nagrzewają czy tak ma być? Mechanik twierdzi, że wszystko jest ok, a ja widzę, że coś go boli tylko niewiem co? Dlaczego teraz dłużej schodzi mu na zagrzanie sie?Jakieś sugestie rady? Dziwi mnie też to że olej rozgrzewa się szybciej niż płyn chłodniczy np gdy jadę płyn ma 75 to olej już 80-81 stopni czy to nie jest dziwne i nie powinno być przypadkiem na odwrót? Bawię się troszkę diagnostyka mam tester i patrzyłem nawet dziś w Delphi i mam tylko jeden błąd który nie umiem zlokalizować i usunąć od 3 lat a brzmi: 260100- czujnik temperatury układu wydechowego do chłodnic powrotnych gazów spalinowych, przerwany sygnał lub zwarcie do plusa- nieciągły. Ale wydaje mi się że to nie ma żadnego wpływu. Czy jest jeszcze coś co mógłbym sprawdzić co może być powodem dłuższego grzania się silnika ? Z góry dziękuję kolegom za pomoc a może ktoś miał podobny przypadek i jak rozwiązał?