Skocz do zawartości

isys

Zarejestrowani
  • Postów

    391
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez isys

  1. Widze Dominik że Ty masz 2.8 napisz szczerze ile Ci pali w mieście bo ja nie wierze danym katalogowym

    :wink: Pozdrawiam

     

    Błagam, nie rozpoczynajcie tylko nowego serialu pod nazwą ...a mój to pali 4 l przy dynamicznej jeździe ze średnią 130...

     

    Carlo, po pierwsze dane katalogowe mają się nijak do zuzycia rzeczywistego, mają one tylko na celu porównanie róznych samochodów w tych samych warunkach, po drugie spójrz na np spritmonitor.de jakie są rozbieżności pomiędzy samochodami w tym samym wykonaniu. To ile poda Tobie Dominik nie ma żadnego odniesienia do tego ile spali Tobie. Swoją drogą spritmonitor.de jest ciekawym źródłem danych dotyczących zużycia, tyle że tam jeździ się zazwyczaj z prędkościami dopuszczonymi przepisami, więc zużycie paliwa w mieście podane przez Niemca ma się nijak do zużycia w mieście w Polsce. To takie moje spostrzeżenie.

  2. Najdziwniejsze jednak jest to, że wziąłem ten mały plastikowy kluczyk -serwisowy i tu niespodzianka- na nim również auto odpala nawet po odczekaniu ok 0,5 h. Celowo pisze o tym czekaniu bo podobno immob. pamięta kilkadziesiąt sekund oryginalny kluczyk i odpala nawet tym kluczykiem bez "pestki".

     

    Tyle że nawet ten plastikowy też ma pestkę. W tę pamięć to nie wierz - komunikacja EWS = stacyjka następuje zawsze po przekręceniu kluczyka.

  3. no wlasnie niektóre w takich warunkach potrafią palić niedużo i wlasnie ciekawi mnie jakie to modele i od czego to zależy bo sporo jezdze i teraz troche jestem niezadowolny z moich 9/100 w 320dAT, no ale moze to wina automatu (podobno straty mocy na kołach wzrastają wraz z prędkością dużo bardziej niż w manualach).

     

    Z kolei podane wyżej 8,6 przy jezdzie blisko 200 kmh uwazam za dobry wynik. Tylko jakim to było autem, kolego isys?

     

    Też uważam ten wynik za bardzo dobry - w tych samych warunkach, choć na innej trasie, e46 320 dT z wirusem paliła 9,6 l/100 km. Moje auto to e91 320 dT 177 KM. Wówczas na oponach zimowych 205/55/16. W drodze powrotnej, w deszczu, z dużo niższą średnią ze względu na duży ruch, auto spaliło około 7,3 l/100 km.

  4. no ok, srednia nie z komputera bo rzeczywiscie trzeba by jechac 200 zeby taką wyrobic. Piszac srednio 160 mam na mysli wlasnie jazde koło tej predkosci. Wiadomo że postoje itp spowodują ze faktyczna srednia matematyczna bedzie nizsza

     

    No właśnie tak się zawsze zastanawiałem, o jakiej "średniej" piszą forowicze, bo wyniki jakie osiągali przy swoich średnich były, jak to zresztą często bywa, niedoszacowane. Obawiam się właśnie, że chodzi o prędkość wokół której się poruszają. Niestety nie ma ona wiele wspólnego ze średnią prędkością z trasy. Wynik o którym pisałem powyżej został uzyskany przy prędkości średniej 160,2 km/h, jako że postojów na tak krótkim odcinku nie potrzeba, niestety są ograniczenia do których sie stosuję i stąd taka różnica pomiędzy prędkością podróżną ok 210 km/h i średnią.

    Tyle gwoli wyjaśnienia - proponuję aby każdy kto ew wpisze tu swój wynik, napisał również jak rozumie prędkość średnią.

     

    poozdr

  5. Witam,

     

    Jak wiadomo wszyscy rozmawiają o spalaniu 'w miescie', 'w trasie' i 'mieszanym' z czego to drugie to zwykle jazda ok. 120 kmh, wiec wychodzą smiesznie małe wartości.

     

    Mnie natomiast interesuje spalanie przy szybkich kilkuset kilometrowych trasach po autostradach, czyli prędkośc nie mniejsza niż 160 kmh i odcinki nie krótsze niż 300 km. Wiem że w Polsce ciężko o takie, ale w niemczech ich pod dostatkiem a pewnie niejeden tamtędy jeździ.

     

    Wpisujcie swoje wyniki - benzyny, diesle czy LPG, jestem ciekaw jaki silnik będzie najekonomiczny w takim rankingu :)

     

    Zaczne od swoich wyników:

     

    e36 318is coupe, trasa srednio 160 km/h: benzyna: 8,5 / 100 (auto puste), LPG: 12 / 100 (załadowane, z boxem)

    e46 320dAT, trasa 160 km/h na tempomacie: 9 / 100 (załadowane, z boxem)

     

     

     

    Pozdrawiam

     

    Podaj tylko jak liczysz średnią: 160 km/h to bardzo wysoka średnia. Miałem taką tylko raz w życiu, jechałem pustą drogą na południowy kraniec Niemiec, cały czas, gdzie było można, 210 km/h. Dokładne dane: 160,2 km/h, 8,62 l/100 km, przejechane na zbiorniku 664 km.

  6. co do sklejki to zdziwienie ogarnęłoby co poniektórych że kiedyś (lata 70) to była norma zaś jeżeli chodzi o absorbowanie energii sklejka jest lepsza niż dural,

     

    Co prawda startuję (startowałem) od 1986 roku, ale wcześniej i tak bywałem na większości imprez i o sklejce nie słyszałem. U mnie od początku była płyta pod połową auta (he, he, auta: jak to brzmi, to był pf126p).

    Z mojego doświadczenia powiem, że przede wszystkim koncentruj się na sprawnym aucie (nawet seryjnym) i torze jazdy. Jedyne co powinno być nieco lepsze to hamulce, jeśli nauczysz się je wykorzystywać - bo to wcale nie jest takie oczywiste. Jak piszesz coś o widowiskowej jeździe 316 to raczej wyników ci nie wróżę. Przynajmniej do czasu aż się nie nauczysz oszczędzać prędkości. Jak koledzy pisali, opony 175 to maks, znajdź niski profil dla lepszego przełożenia, ale pod żadnym pozorem nie obniżaj auta. Jak dojdziesz do kasy na zmiany to utwardź (przede wszystkim stabilizator z przodu) na seryjnej wysokości. Skok zawieszenia we wszelkich rajdach jest podstawą dobrych czasów.

     

    To moje zdanie

  7. Ful to nie jest , ale kierownice multimedialna juz widzialem w wielu oigloszeniach , no i te fotele w 5 plaszczyznach regolowane, do przodu i dop tyły ( toi jedna ) poziom, w pionie gora doł ( to druga) a gdzie te 3 , na boki tez sie regoloje, obrotowo tez , no i jak jeszcze....

     

    Jak widać fotele sportowe, więc:

     

    1 siedzisko przód tył

    2 fotel góra dół

    3 oparcie w pionie

    4 kołyska siedziska (zmiana kąta)

    5 przedłużanie siedziska, choć tu akurat płaszczyzna jest zbieżna z p.1.

     

    to chyba jest koło pięciu, choć płaszczyzny są faktycznie 4

     

    No i ksenony oczywiście widział w katalogu... :twisted2:

  8. W E36 mam identyczne felgi jak kolega Marcin222 tylko na oponkach Continental SportContact 225/45 R17

    i założę się że jeździ się Tobie na nich wyśmienicie :) ja nie narzekam ale następne będą na 100% wyższe a co do szerokości pomyśle czyli albo 215/45 a najprawdopodobniej takie jak powinny byc 225/45

     

    Jedno mnie zastanawia bo się stanowczo nie zgodzę na opinie kolegi wyżej " załóż 205 szeroką i wysoką na 55". Dlaczego, bo co z rantem? jak ochornić rant felgi jak założysz 205 szeroką oponę? dobra będzie wysoka i w miarę chronić felgę przed tąpnięciem no a rant :? mi na początku ktoś zaproponował 205 jak to usłyszeli moi "oponiarze" to padli ze śmiechu..

    u mnie na zdjęciu jak się dobrze przypatrzeć to rant jest na styk chroniony oponą to sobie nie wyobrażam "laczka" 205

    zakładaj 225/45/r17 i śmigaj

    pozdro

     

    A zanotował kolega że felgi występują w rożnych szerokościach.Bo jak dla mnie to dotychczas właśnie 205/50/17 były dobrym kompromisem pomiędzy prowadzeniem, oporami i trzymaniem. Tyle że felga wówczas 7 - 7,5 cala a nie 8 jak do 225/45/17.

     

    Pozdr

     

    no powiedzmy że prawie się zgodzę :) ale ja mam taki rozmiar tych felg BMW 3 ET 35 17" 7.5J i mam 215/40 a powinno być 225/47. Więc czy od razu te pół cala sprawia że można zakładać o tyle węższe opony? jeże;i tak to zwracam honor.

    Ale i tak uważam, że to temat szeroka rzeka bo wg mnie tak naprawdę powinno się zakładać felgi o taki osadzeniu jak fabryka przewiduje generalnie z delikatną tolerancją i wtedy szukać odpowiednich opon z reguły również wg wymiarów fabrycznych. dlaczego? najlepiej pasują nie bez kozery je sobie wymyślili. I przekłamania na liczniku są niewielkie.

    Każda inna felga z innymi parametrami wymaga indywidualnego dopasowania opony.

     

    Podpisuję się obiema rękami - masz absolutną rację co do rozmiarów opon przeznaczonych dla konkretnych aut (właściwie opon, felg i et). Tyle że 205/50/17 występowała w e46 jako dedykowana (choć być może tylko jako zimówka dla trzylitrówek).

     

    co do różnicy w szerokości obręczy: pół cala to przecież około 12-13 milimetrów szerokości. 205 na feldze 7" mniej chroni ranty od 225 na feldze 7,5" ale ta druga powinna byc założona na 8". Wówczas jest jeden cal różnicy, czyli 25,4 mm, czyli więcej niz różnica w szerokości pomiędzy 205 a 225.

  9. W E36 mam identyczne felgi jak kolega Marcin222 tylko na oponkach Continental SportContact 225/45 R17

    i założę się że jeździ się Tobie na nich wyśmienicie :) ja nie narzekam ale następne będą na 100% wyższe a co do szerokości pomyśle czyli albo 215/45 a najprawdopodobniej takie jak powinny byc 225/45

     

    Jedno mnie zastanawia bo się stanowczo nie zgodzę na opinie kolegi wyżej " załóż 205 szeroką i wysoką na 55". Dlaczego, bo co z rantem? jak ochornić rant felgi jak założysz 205 szeroką oponę? dobra będzie wysoka i w miarę chronić felgę przed tąpnięciem no a rant :? mi na początku ktoś zaproponował 205 jak to usłyszeli moi "oponiarze" to padli ze śmiechu..

    u mnie na zdjęciu jak się dobrze przypatrzeć to rant jest na styk chroniony oponą to sobie nie wyobrażam "laczka" 205

    zakładaj 225/45/r17 i śmigaj

    pozdro

     

    A zanotował kolega że felgi występują w rożnych szerokościach.Bo jak dla mnie to dotychczas właśnie 205/50/17 były dobrym kompromisem pomiędzy prowadzeniem, oporami i trzymaniem. Tyle że felga wówczas 7 - 7,5 cala a nie 8 jak do 225/45/17.

     

    Pozdr

  10. Słuchajcie , każdy daje swoją propozycje a kolega sam zdecyduje od czego zacząć. Lepsze to niż jazda po mechanikach i wysłuchiwanie teori z tysiąca i jednej nocy. Vince napisał że felgi i opony są sprawdzone a ja i tak bym założył inne na chwile. Przynajmniej wykluczy jedną rzecz.

     

    to tak moim zdaniem.

     

    No właśnie, tak na prawdę to należało by sprawdzić wszystko po kolei, tyle że problemy mniej prawdopodobne w drugiej kolejności. Szczególnie że w przypadku drgań na pewno nie pomoże serwis, chyba że wymieniając wszystko po kolei, na nasz koszt oczywiście...

  11. niewyssalem sobie tego z palca.a wine rownierz zwalalem na podpore itd, opisalem mój przypadek.dodam iz mimo to ze opony byly nowe i wywazone okazalo sie ze sa lekko owalne,i przy wiekszych predkosciach poprostu skakaly.niestety partacze w angielskim zakladzie niby profesionalnym to przeoczyli,dopiero znajomy w pl sie dopatrzyl.

     

    Nie, no ok, tyle że kolega pisał wyraźnie o zakresie prędkości obrotowej w jakiej drżenie występuje, a drżenie kół, niezależnie od powodu (niewyważenie, bicie, luz na drążkach), występuje przy określonej prędkości jazdy, niezależnie od obrotów.

  12. hmmm... nie bardzo kumam co ma drżenie auta podczas przyspieszania w konkretnym zakresie obrotów silnika do krzywych czy niewyważonych kół. Ale może mało wiem.

    Ja bym szukał w trzech miejscach: dwumas (mocno prawdopodobne), podpora (dość prawdopodobne, drgania występują w okolicach maksymalnego momentu, czyli maks obciążenia napędu) i mocowanie tylnego zawieszenia - w Twoim roczniku chyba się jeszcze wyrywało - efekt byłby podobny, znów zależnie od obrotów silnika, czyli wartości momentu obrotowego. Niestety nie znam skutecznego sposobu na sprawdzenie koła wielomasowego.

     

    Życzę powodzenia

  13. tak wypada, ze jesli nie masz czujnika cisnienia w kolach to je sprzedaj i kup normalne. runflaty bez czujnika cisnienia sie nie nadaja, bo nie poczujesz kiedy zlapiesz gume, pojezdzisz na tym co runflat ma pojezdzic i opona bedzie do wywalenia.

     

    marcin850 gdzies dal watek o runflatach gdzie narzekal ze sa za twarde i poza tym stalo mu sie to co wyzej opisalem

     

    Przyjacielu,

    RF nie wymagają żadnych czujników ciśnienia (nie tak jak np w e46 bez RFT) - system ocenia ciśnienie po obwodzie opony, za pomocą czujników ABS-u.

     

    Pozdr

  14. Bez urazy dla nikogo: może w takiej sytuacji należało by pomyśleć o zmianie auta na tańsze w eksploatacji??? Bo nie jest normalne żeby pracować na auto - jak już to auto powinno pracować na nas, wtedy należą mu się przeglądy w serwisie i paliwo na stacji benzynowej (a nie od sąsiada który okrada swojego pracodawcę lub "importuje" z Ukrainy.

     

    Wesołych świąt....

    A Ty kolego nie oceniaj czyjegoś portfela po poglądach, bo troszkę snobizmem to zalatuje.

     

    No i dlatego zaznaczyłem "bez urazy". Moja wypowiedź nie dotyczyła w żadnym wypadku zasobności czyjegoś portfela a jeśli to raczej stosunku tegoż do posiadanego auta. I snobem nie jestem, choć nie bardzo podoba mi się łatanie całkiem niezłych aut po garażach. Mój, prywatny pogląd i nikogo do niego nie zmuszam.

    Odnośnie doświadczenia w ASO - również znam je z obu stron - wiele czasu spędziłem tam na praktykach i choć było to wiele lat temu, to dzisiaj zarówno ludzie jak i ich podejście mało się zmieniło - mam w firmie FIATY - a to właśnie w ówczesnych POLMOZBYTACH a dzisiaj bardzo często serwisach tej marki miałem praktyki. Po prostu dramat. Nie wspomnę o stukach w przednim zawieszeniu mojej BMki, których zdiagnozować jak na razie się nie udało. Chyba zrobię to sam lub skorzystam z serwisu we Frankfurcie.

     

    Nadal pozdrawiam serdecznie i na prawdę nie bierzcie zbyt dosadnie moich opinii o portfelach - mam dość osobliwe podejście do zakupu, a przede wszystkim eksploatacji samochodu.

  15. Ja pytając telefonicznie w Inchcape o cenę diagnostyki układu napędowego (stuki przy zmianie biegów) usłyszałem 340 zł netto :duh:

    Bez urazy dla nikogo, ale większość ludzi musi pracować 2-3 dni na 30-45 min wizyty w ASO, to nie jest normalne. Na poważniejszy przegląd trzeba pracować 1-2 tygodnie. To nie jest normalne pracować na auto :duh:

     

    Bez urazy dla nikogo: może w takiej sytuacji należało by pomyśleć o zmianie auta na tańsze w eksploatacji??? Bo nie jest normalne żeby pracować na auto - jak już to auto powinno pracować na nas, wtedy należą mu się przeglądy w serwisie i paliwo na stacji benzynowej (a nie od sąsiada który okrada swojego pracodawcę lub "importuje" z Ukrainy.

     

    Wesołych świąt....

  16. Kts napisał:

    Jesli nie ASO to polecam w Poznaniu tego panan:

     

    NAPRAWA BMW MIKOŁAJCZAK

    Poznań, ul. Strzeszyńska 227

    tel. (061) 822 18 16

     

    Naprawde warto, fachowa obsługa, można z chlopakami przy serwisie pogadać, maja oryginalny sprzęt diagnostyczny.

    Wymiana

    -olej+filtr oleju

    -filtr powietrza

    -filtr paliwa

    -oględzinay hamulców

    -praktyczne wsakzówki odnosnie E90

    Zaplacilem za to 730PLN. Wszyskie czesci oryginalne, mój był tylko olej

     

    Isys napisał:

    Tyle co zrobiłem (pierwszy) serwis olejowy z wymianą oleju, filtra i filtra węglowego i zapłaciłem u Smorawińskiego brutto około ośmiu stówek. To wolę jednak Dealera i wpis do książki.

     

    Isys z całym szacunkiem kiedy tyle zapłaciłeś u "Smory" w 1989r.

    Ten diler na dzień dobry zaspiewał za powyższe czynności 1400PLN jak dzwoniłem

     

    No ... zapłaciłem tyle w Poniedziałek, 30 marca 2009 roku. Mam tam jakieś zniżki, jednak nie więcej niż 20% na robociznę i 5-7% na części. Jak jesteś ciekaw, to podam Tobie poszczególne kwoty z faktury - musiał bym wyciągnąc ją z księgowości.

  17. Jesli nie ASO to polecam w Poznaniu tego panan:

     

    NAPRAWA BMW MIKOŁAJCZAK

    Poznań, ul. Strzeszyńska 227

    tel. (061) 822 18 16

     

    Naprawde warto, fachowa obsługa, można z chlopakami przy serwisie pogadać, maja oryginalny sprzęt diagnostyczny.

    Wymiana

    -olej+filtr oleju

    -filtr powietrza

    -filtr paliwa

    -oględzinay hamulców

    -praktyczne wsakzówki odnosnie E90

    Zaplacilem za to 730PLN. Wszyskie czesci oryginalne, mój był tylko olej

     

    Tyle co zrobiłem (pierwszy) serwis olejowy z wymianą oleju, filtra i filtra węglowego i zapłaciłem u Smorawińskiego brutto około ośmiu stówek. To wolę jednak Dealera i wpis do książki.

  18. Chyba po kilku kołkach, dlatego na SuperOES w Kielcach miekka lub srednia mieszanka ( zalezy od temperatury, mozna nawet naciac aby sie szybciej grzala ) a na Poznan na caly dzien jazdy twarda.

     

    Potwierdzam tylko że na Poznań twarde, jak pisał Felix, natomiast nie sądzę żeby kierowca nie wykorzystujący jeszcze w pełni możliwości auta, a w szczególności opon sportowych, zużył je wcześniej niż po 20 - 30 kółkach.

  19. No ale nie wiesz ile paliło by Tobie e9x z ED. Skąd więc wiesz że to różnica po przecinku. Dla mnie różnica pomiędzy e46 a e91 to litr. A minimalne zużycia uzyskiwane przeze mnie w e91 różnią się od minimalnych w e46 o blisko 2 litry. Choć to akurat w trasie "na lenia", więc wpływ akurat SSA żaden.

     

    Róznice w zuzyciu ON po przecinku poniewaz auto tak jak poprzednio w manualu, taki sam moj styl jazdy, na tych samych trasach, a dane tech zblizone w tym masa pojazdu, e46 320d:150KM/330Nm/1490kg, e90 320d:177KM/350Nm/1505kg,

    e87 120d: 177KM/350Nm/1450kg, 118d: 143KM/300Nm/1395kg.

    Wczesniej koledzy podawali zuzycie w 118d, miescilo sie w przedziale srednio 6-7l ON/100km. Nie szukajac daleko kolejnych argumentów, wiec spojrzmy na Twoje zuzycie na sprintmotor. Srednio masz 7.5 l/100km, auto kombi i automat, wiec odejmujac 10 % z racji tego, ze to automat i kombi, wyszłoby srednio 6.75 l. To ponownie potwierdza moje przypuszczenia ze manualne 2.0d mieściloby sie srednio w przedziale 6-7 l ON.

     

    116i wiem ile spali bo pisał o tym szczególowo trotom. Ciekaw jestem co napisza o zuzyciu paliwa koledzy majacy benzynowe wersje 118i/143KM, 120i/170KM.

     

    Jednak nie - oba auta były/są identyczne: kombi, manual i zarówno styl jazdy jak i trasy również te same. Opowieści ile komu auto pali pozostawiam (zazwyczaj) bez komentarza i nie wyciągam dla siebie żadnych wniosków na ich podstawie.

     

    Np mojej żony 116i 122 KM pali zawsze i równo 9,7 do 10 l/100 km.

  20. Czyli zużycie ON na tym samym pozimie co w e46 bez start/stop, srednio 6-7 l/100km.

     

    Zdecydowanie nie. Moja e46 paliła równo i zawsze 8,4 l/100 km. e91 pali tyle tyko w trasie po autostradach.

     

    Mowie o swoim aucie, jak dla mnie start/stop w silniku 2.0d nie daje oszczednosci, bo roznica po przecinku to zadna roznica.

     

    No ale nie wiesz ile paliło by Tobie e9x z ED. Skąd więc wiesz że to różnica po przecinku. Dla mnie różnica pomiędzy e46 a e91 to litr. A minimalne zużycia uzyskiwane przeze mnie w e91 różnią się od minimalnych w e46 o blisko 2 litry. Choć to akurat w trasie "na lenia", więc wpływ akurat SSA żaden.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.